Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wszczęła śledztwo w sprawie pożaru jednego z silników Airbusa A320 linii United Airlines na lotnisku O’Hare w Chicago. Płomienie i dym pojawiły się, kiedy w poniedziałek po południu maszyna przygotowywała się do startu, by wykonać lot do Seattle. Nikt nie został ranny.
Pasażerowie poniedziałkowego lotu linii United Airlines z chicagowskiego lotniska O’Hare do Seattle przeżyli chwile grozy po tym, jak jeden z silników Airbusa A320 stanął w ogniu.
Samolot był już na pasie startowym, kiedy około godziny 2 pm jeden z silników stanął w ogniu, potwierdziła Federalna Administracja Lotnictwa (FAA). Na pokładzie było 148 pasażerów i pięciu członków załogi. Wszyscy zostali bezpiecznie ewakuowani.
Z powodu tego zdarzenia wszystkie operacje na O’Hare zostały natychmiast wstrzymane, a przez 45 minut lotnisko nie przyjmowało żadnych samolotów. Cała sytuacja spowodowała opóźnienia na chicagowskim lotnisku w czasie powrotów z świątecznego weekendu.
Federalna Administracja Lotnictwa rozpoczęła śledztwo w tej sprawie. We wtorek nadal nie było jasne, dlaczego doszło do pożaru silnika.
(tos)