Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 13:36
Reklama KD Market

Daniel Pogorzelski o prawyborach: Wiedziałem, że nie będzie łatwo

Daniel Pogorzelski o prawyborach: Wiedziałem, że nie będzie łatwo
Daniel Pogorzelski fot. Commissioner Daniel Pogorzelski/Facebook/Ewa Malcher

Urzędujący komisarz powiatowy Daniel „Pogo” Pogorzelski uznał swoją porażkę w marcowych prawyborach Demokratów w walce o 6-letnią kadencję w Wydziale Gospodarki Wodnej Metropolii Chicagowskiej i zwycięstwo jego wyborczej rywalki Sharon Waller. Pogorzelski przegrał z Waller różnicą nieco ponad jednego procenta – wynika z nieoficjalnych ciągle wyników prawyborów z 19 marca. – Wiedziałem, że nie będzie łatwo, kiedy w wyniku losowania moje nazwisko znalazło się na karcie do głosowania na ostatnim miejscu wśród czwórki kandydatów – przyznał Pogorzelski pytany przez „Dziennik Związkowy” o komentarz do wyników prawyborów.

Z opublikowanych we wtorek wieczorem, 2 kwietnia przez Chicagowską Komisję Wyborczą (Chicago Board of Elections) nieoficjalnych rezultatów głosowania z 19 marca wynikało, że urzędujący komisarz powiatowy Daniel „Pogo” Pogorzelski przegrał niewielką różnicą głosów z Sharon Waller w prawyborach Partii Demokratycznej na 6-letnią kadencję w Wydziale Gospodarki Wodnej Metropolii Chicagowskiej (Metropolitan Water Reclamation District of Greater Chicago, MWRD). Chociaż wyniki wyborów są wciąż nieoficjalne, Pogorzelski zadzwonił do Waller z gratulacjami we wtorek, 2 kwietnia, jednocześnie uznając swoją przegraną.

– Na tym etapie zliczonych głosów matematycznie nie było już szansy. Wiem, że między nami była różnica jednego procenta, ale nie było już szansy na inny wynik. Zanim sam wystartowałem w wyborach, pomagałem prowadzić kampanie innych kandydatów i z tego doświadczenia wiem, że przy kilkutysięcznej różnicy głosów trudno jest już cokolwiek zrobić. Trzeba uznać przegraną na tym etapie – oceniał Pogorzelski.

Nazwisko Daniela Pogorzelskiego w wyniku losowania było umieszczone na karcie do głosowania w prawyborach 19 marca na ostatnim miejscu spośród czterech startujących w tym wyścigu Demokratów.

Do listopadowych wyborów powszechnych przechodziło trzech kandydatów z największą liczbą głosów. Waller i Pogorzelski walczyli o trzecie miejsce po tym, jak urzędująca komisarz powiatowa Kari Steele (obecna przewodnicząca Metropolitan Water Reclamation District of Greater Chicago, MWRD) i Marcelino Garcia zdobyli najwięcej głosów i przeszli do listopadowych wyborów powszechnych.

Waller początkowo miała około 13 tys. głosów więcej od Pogorzelskiego, ale jej przewaga się zmniejszyła, gdy zliczono więcej głosów oddanych korespondencyjnie (mail-in ballots) z Chicago i powiatu Cook.

W Chicago Waller otrzymała 21,17 proc. (147 202 głosy), a Pogorzelski 20,15 proc. (140 128 głosów) – wynika z podanych we wtorek rezultatów przez Chicago Board of Elections.

Zgodnie z kodeksem wyborczym stanu Illinois, wtorek był ostatnim dniem na policzenie wszystkich kart do głosowania korespondencyjnego, które nadeszły pocztą spóźnione, ale z wymaganą przepisami datą stempla pocztowego, czyli 19 marca.Wyniki mają zostać oficjalnie potwierdzone 9 kwietnia.

– Na pewno przesądziła o tym moja czwarta pozycja na liście w gronie czterech kandydatów ustalona w ramach losowania. To jest coś, o czym ludzie wiedzą: jesteś czwarty na liście, to masz pod górkę. Podobna dynamika jest w wyborach parlamentarnych w Polsce, bo większe szanse mają kandydaci z pierwszych miejsc na listach wyborczych.A druga sprawa, moja oponentka, która mnie pokonała, ma nazwisko, które Afroamerykanom kojarzy się z nazwiskiem afroamerykańskim. I w tych dzielnicach, gdzie mieszka więcej Afroamerykanów, pokonała mnie ogromną różnicą głosów. To tak, jak ktoś ma polsko brzmiące nazwisko, to ludzie od razu myślą, że jest Polakiem.To zaważyło o tym, że chociaż w innych miejscach dostałem więcej głosów, to jej przewaga w tych afroamerykańskich dzielnicach Chicago, czy na przedmieściach, sprawiła, że pokonała mnie w prawyborach, chociaż różnicą tylko procenta. Można to wszystko sprawdzić, jak głosowali mieszkańcy w różnych dzielnicach. Na przykład w 16. okręgu (ward) dostałem tylko 11 proc. W Chicago najwięcej głosów otrzymałem w 38. i 41. miejskim okręgu wyborczym, gdzie uzyskałem pierwsze miejsce wśród wszystkich kandydatów w moim wyścigu. Poza tym duże wsparcie otrzymałem na północnych przedmieściach, np. w Evanston, w Northfield Township, tam, gdzie jest Wilmette – powiedział Pogorzelski.

Daniel Pogorzelski przywołał podobną sytuację z głosowania w marcu 2018 roku, kiedy ubiegający się o reelekcję komisarz MWRD Martin Durkan przegrał prawybory Partii Demokratycznej. Durkan znalazł się na trzecim miejscu wśród czwórki kandydatów. Od kandydata będącego przed nim, na trzecim miejscu dzieliła go różnica 1,9 proc.

Pogorzelskiemu nie pomogła niska frekwencja odnotowana w tych prawyborach, które – jak zwrócił uwagę – w tym roku nie zmobilizowały wyborców do głosowania ze względu na praktycznie rozstrzygnięty pojedynek kandydatów na prezydenta obu partii.

– Ogólnie frekwencja była niska. Najwięcej ludzi bierze udział w prawyborach w latach, kiedy waży się prezydentura Stanów Zjednoczonych, ale w tym roku wynik prawyborów prezydenckich, które się odbyły przed głosowaniem w Illinois, był przesądzony i wiadomo było, że kandydatem Demokratów będzie Joe Biden, a Republikanów – Donald Trump. Więc to, co na ogół zachęca wiele ludzi do udziału w prawyborach, zostało już rozstrzygnięte i dlatego w tym roku frekwencja w prawyborach była zbliżona do lat, kiedy nie głosuje się na kandydatów na prezydenta – ocenił Pogorzelski.

Daniel „Pogo” Pogorzelski po wyborach w 2022 roku objął na 2-letnią kadencję stanowisko komisarza w powiatowej agencji Metropolitan Water Reclamation District of Greater Chicago, MWRD. Jak powiedział przed marcowymi prawyborami w wywiadzie udzielonym w redakcji naszej gazety, był „pierwszym od czasu prezydentury Ronalda Reagana kandydatem polskiego pochodzenia, który uzyskał rekomendację Partii Demokratycznej na urząd obejmujący cały powiat Cook”.

Zapytany o swoją polityczną przyszłość, Pogorzelski odpowiada: – Moja kadencja trwa jeszcze przez sześć miesięcy i wygaśnie pod koniec listopada, a potem zobaczymy.

Pogorzelski ma doświadczenie w pracy w administracji na różnych szczeblach – pracował m.in. w biurze skarbnika stanu Illinois Michaela Frerichsa. Polonia zna go jako miłośnika historii, działacza społecznego i byłego dyrektora wykonawczego Greater Avondale Chamber of Commerce. Niektóre z jego inicjatyw to przemianowanie placu przy skrzyżowaniu ulic Milwaukee, Diversey i Kimball na „Trójkąt Solidarności” (Solidarity Triangle), a także wspieranie starań na rzecz utworzenia „Korytarza Polskiego Dziedzictwa” wzdłuż Milwaukee Avenue oraz przemianowanie przystanku Division niebieskiej linii kolejki CTA na Division/Polish Triangle (projekt czeka na zatwierdzenie przez CTA).

Joanna Trzos[email protected]

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama