Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 02:27
Reklama KD Market

Miasto zamyka schroniska dla migrantów w pięciu budynkach parków

Miasto zamyka schroniska dla migrantów w pięciu budynkach parków

Pięć tymczasowych schronisk dla migrantów w budynkach parków miejskich zostanie zamkniętych, a blisko 800 znajdujących się w nich migrantów przeniesionych, aby przywrócić obiekty do ich pierwotnego przeznaczenia i przygotować do letnich programów – ogłosił w poniedziałek burmistrz Chicago Brandon Johnson.

Od soboty, 30 marca migranci przebywający w pięciu schroniskach utworzonych w budynkach parków miejskich będą stopniowo przenoszeni do innych miejsc, a schroniska zamykane. Noclegownie w Gage Park i Piotrowski Park na południowym zachodzie, Broadway Armory Park i Leone Park na dalekiej północy i Brands Park na północnym zachodzie – powstały wiosną i latem ub. roku w celu zakwaterowania tłumów przybyszów koczujących na posterunkach policji w całym mieście. Łącznie na potrzeby migrantów przeznaczono sześć obiektów w Chicago Park District. Od początku schroniska te były określane mianem tymczasowych. Jedno z nich, na terenie North Park Village, zostało zamknięte już w lutym.

Po likwidacji schronisk budynki zostaną poddane niezbędnym naprawom i konserwacji, po czym powrócą do nich programy rekreacyjne i sportowe dla okolicznych mieszkańców.

W wydanym w poniedziałek oświadczeniu burmistrz Johnson wyraził uznanie i wdzięczność lokalnym społecznościom oraz radnym, którzy użyczyli parków w swoich okręgach na potrzeby migrantów.

„Jestem dumny z wysiłków mojej administracji, naszych partnerów i wielu mieszkańców Chicago, którzy stanęli na wysokości zadania, aby powitać nowo przybyłych, zapewniając im schronienie w budynkach Park District, gdy było to wyraźnie potrzebne. Jesteśmy wdzięczni radnym i społecznościom, które przyjęły nowych sąsiadów z otwartymi ramionami i cieszymy się, że obiekty parkowe zostaną przywrócone do zamierzonego celu na czas letnich programów” – powiedział Johnson w oświadczeniu.

Na przestrzeni minionych miesięcy radni często skarżyli się, że proces otwierania schronisk odbywał się bez konsultacji z nimi i ich społecznościami, a o decyzjach byli informowani w ostatniej chwili. Również mieszkańcy od jakiegoś czasu narzekali, że zostali pozbawieni programów rekreacyjnych i sportowych w siedzibach parków, które przemieniono na schroniska dla nowych przybyszów.

Władze zapowiedziały, że migranci będą przenoszeni do najbliższych schronisk, aby dzieci uczęszczające do szkół mogły w nich pozostać. Wcześniej miasto zapowiedziało, że rodziny z dziećmi uczęszczającymi do szkół nie będą eksmitowane aż do zakończenia roku szkolnego w czerwcu.

W pięciu wspomnianych schroniskach przebywa obecnie 791 migrantów, podczas gdy w szczytowym okresie na początku stycznia było ich tam 1181. Najwięcej, bo 279 migrantów przebywa w schronisku w Gage Park, a najmniej, bo 57 – w Leone Park.

W poniedziałek w 23 miejskich schroniskach przebywało ponad 10,6 tys. migrantów. W szczytowym okresie w grudniu było ich 14,9 tys.

Do poniedziałku z chicagowskich schronisk eksmitowano jedynie 24 osoby. W ub. tygodniu grupa chicagowskich radnych po raz kolejny przeciwstawiała się zaplanowanym przez burmistrza eksmisjom. Zwracali uwagę na zamieszanie, które wytworzyło się wokół eksmisji oraz brak jasnych wytycznych co do ich przeprowadzania.

Johnson wielokrotnie apelował do władz federalnych o pomoc w rozwiązaniu kryzysu migracyjnego. W tegorocznym budżecie na pomoc migrantom przeznaczono 150 mld dol., choć wielu prognozowało, że prawdziwy koszt będzie dwa razy wyższy.

W grudniu ub. r. burmistrz Johnson zapowiedział, że miasto nie będzie otwierać nowych schronisk. Wprowadził 60-dniowy limit na pobyt i zapowiedział stopniowe eksmisje ze schronisk. Zdaniem burmistrza, dla migrantów miało to być motywacją do uzyskania samodzielności. W lutym władze zamknęły pierwsze cztery mniejsze spośród 28 miejskich schronisk, m.in. w związku ze spadkiem liczby migrantów przybywających do Chicago.

Spadek liczby przywożonych do Chicago migrantów – wywołany spadkiem przekroczeń południowej granicy – jest tymczasowy – ostrzegali analitycy. Do Chicago może nadciągnąć kolejna fala migrantów, zwłaszcza w obliczu organizowanej tam w sierpniu Krajowej Konwencji Demokratów. Do Chicago może w tym czasie przyjeżdżać dziennie nawet do 10 autobusów z migrantami – ostrzegano. Taki ruch ze strony gubernatorów republikańskich stanów, którzy wysyłają migrantów na północ, miałby na celu nadwyrężenie zasobów Chicago i zawstydzenie demokratycznych miast sanktuariów w okresie poprzedzającym Krajową Konwencję Demokratów.

Blisko 38 tys. migrantów przybyło do Chicago od sierpnia 2022 r. Większość z nich wysyłana jest do Wietrznego Miasta z Teksasu przez tamtejszego republikańskiego gubernatora Grega Abbotta w ramach odwetu wymierzonego w demokratyczne miasta sanktuaria i krajową politykę imigracyjną prezydenta Bidena.

Joanna Marszałek
[email protected]


Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama