Policja aresztowała sprawcę, który pod koniec stycznia brał udział w pobiciu i napadzie rabunkowym z bronią w ręku na 35-letnią kobietę na chodniku w dzielnicy Jefferson Park na północnym zachodzie Chicago. 22-letni Sharron Powell jest pierwszym oskarżonym z czwórki napastników. Pozostali w środę byli ciągle poszukiwani. Dla 35-latki był to najgorszy dzień w jej życiu.
Czterech mężczyzn zaatakowało i okradło idącą do pracy 35-letnią kobietę 29 stycznia br. po godz. 4 am w rejonie 5400 West Lawrence na północnym zachodzie Chicago, a następnie wróciło i torturowało ją paralizatorem, dopóki nie podała kodu PIN do karty bankowej – wynika z najnowszego raportu policji chicagowskiej opublikowanego we wtorek, 13 marca w związku z postawieniem zarzutów jednemu ze sprawców. Za udział w ataku z 29 stycznia br. aresztowano 22-letniego Sharrona Powella.
Funkcjonariusze policji z Chicago aresztowali Powella w sobotę, 9 marca w Schaumburgu na północno-zachodnich przedmieściach. Ofiara ataku zidentyfikowała go na zdjęciu – podała prokuratura stanowa powiatu Cook.
35-letnia kobieta została napadnięta, gdy 29 stycznia około godz 4.15 am szła ulicą West Lawrence Ave. w pobliżu skrzyżowania z Long Ave. Była w drodze do stacji kolejki CTA, którą dojeżdża do pracy. Z samochodu, który do niej podjechał, wyskoczyło czterech uzbrojonych mężczyzn.
Na nagraniu z rabunku, zarejestrowanym kamerą monitoringu, które trafiło do internetu, widać, jak sprawcy przez dwie minuty popychają, obmacują kobietę i przeszukują jej kieszenie i torby, które ma przy sobie, a następnie zabierają jej telefon komórkowy, portfel, rzeczy osobiste i odjeżdżają.
Wideo pokazuje, jak 35-latka stara się pozbierać z chodnika swoje rzeczy, a gdy spostrzega zbliżający się autobus miejski, gorączkowo próbuje go zatrzymać. Mimo że kobieta znajduje się na jezdni, kierowca autobusu nie zatrzymuje się, a jej wołanie o pomoc zostaje zignorowane przez dwóch kolejnych przejeżdżających kierowców.
Następnie, jak pokazuje nagranie, ten sam samochód z napastnikami wraca w miejsce przestępstwa, wyskakuje z niego trzech uzbrojonych mężczyzn, otaczają ponownie kobietę i zadają jej ciosy w głowę, a wreszcie odjeżdżają na dobre.
To widać na nagraniu wideo, ale więcej dramatycznych szczegółów dowiedzieliśmy się z dokumentów sądowych po zatrzymaniu jednego z mężczyzn.
22-letni Powell miał grozić kobiecie bronią palną, uderzyć ją paralizatorem i przytrzymywać, aby nie mogła odejść. Jak podano w raporcie z aresztowania, kiedy kobieta leżała na ziemi, podarł jej spodnie i zagroził, że ją zgwałci.
Po powrocie na miejsce zdarzenia ponownie zaatakował kobietę, dopóki nie ujawniła kodu PIN do karty bankowej. Powell miał uderzyć kobietę bronią palną, a także porazić ją paralizatorem.
Jest oskarżony o napad rabunkowy z bronią palną, pobicie z użyciem śmiercionośnej broni i bezprawne przetrzymywanie ofiary.
Sędzia William Fahy przychylił się do wniosku prokuratury o niewypuszczanie Powella z aresztu. Przed sądem miał stanąć w czwartek, 14 marca.
Dla 35-letniej ofiary był to, jak przyznała w ekskluzywnym wywiadzie udzielonym stacji ABC 7 Chicago, najgorszy dzień w jej życiu. Obawiała się, że ją zabiją. Z uwagi na bezpieczeństwo latynoska rodzina nie ujawniła swojego wizerunku ani tożsamości.
Joanna Trzos
[email protected]