Włoska tenisistka Jasmine Paolini, mająca też polskie korzenie, stała się w sobotę bohaterką włoskich mediów po zwycięstwie w turnieju WTA 1000 w Dubaju. W finale pokonała pogromczynię Igi Świątek Rosjankę Annę Kalinską 4:6, 7:5, 7:5.. "To prawdziwa wojowniczka" - oceniono.
To drugi tytuł Paolini, ale pierwszy w imprezie rangi WTA 1000. W 2021 roku triumfowała także w słoweńskim Portorożu. Dzięki udanemu występowi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Włoszka po raz pierwszy awansuje w poniedziałek do czołowej "20" światowego rankingu.
„Zachwycająca Paolini” - taki tytuł relacji z Dubaju widnieje w internetowym wydaniu „La Gazzetta dello Sport”. Odnotowano, że włoska tenisistka wspięła się dzięki temu na 14. miejsce w rankingu WTA.
“Jasmine Paolini przeżywa najpiękniejszy dzień w swojej karierze” - podkreślił największy włoski dziennik sportowy przypominając, że pokonała ona Rosjankę, z którą przegrała w 1/8 finału Australian Open.
Gazeta nazywa Jasmine “prawdziwą wojowniczką” i zaznacza, że w kilka miesięcy stała się numerem 1 włoskiego kobiecego tenisa.
“Jeszcze w zeszłym tygodniu nie myślałam o tym, że będę na 14. miejscu na świecie” - wyznała Paolini w wywiadzie dla telewizji RAI, która odnotowała też w relacji z Dubaju, że najnowsza gwiazda włoskiego tenisa ma polską babcię. Jak dodano, uśmiech jest ”znakiem firmowym” 28-latki.
„Corriere dello Sport” podsumowuje: „Walczyła i wierzyła do samego końca”, a jej mecz nazywa „prawdziwym arcydziełem”.
O „wielkim kroku” w jej karierze pisze „La Repubblica”, zwracając uwagę na to, jak wielkim wyczynem w jej dorobku jest wygrana w Dubaju. Swoim zwycięstwem, dodaje, podarowała „kolejny diament” włoskiemu tenisowi.
O świętowaniu w Toskanii, z której pochodzi triumfatorka z Dubaju, informuje florencki dziennik „La Nazione”.
Agencja Ansa pisze, że tenisistka z miejscowości Castelnuovo di Garfagnana w prowincji Lukka nigdy wcześniej nie zaszła tak daleko w tak ważnym turnieju. Przypomina, że to trzeci w historii sukces włoskiej zawodniczki w turnieju WTA 1000 po zwycięstwach, jakie odniosły Flavia Pennetta w 2014 roku i Camila Giorgi w 2021. Agencja kładzie nacisk na to, że Paolini pokonała uważaną za faworytkę tego meczu Kalinską - półfinałową pogromczynię Igi Świątek, co było niespodzianką turnieju.
(PAP)