Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 28 listopada 2024 16:44
Reklama KD Market

Turniej WTA w Dausze - Świątek: jestem naprawdę dumna z siebie

Turniej WTA w Dausze - Świątek: jestem naprawdę dumna z siebie
Iga Świątek wygrała 18 turniej WTA w karierze fot. Naushad Thekkayil/EPA-EFE/Shutterstock

Iga Świątek, która po raz trzeci z rzędu wygrała turniej WTA w Dausze, przyznała, że jest "naprawdę dumna ze swojej postawy". W finale liderka światowego rankingu tenisistek pokonała rozstawioną z numerem trzecim Jelenę Rybakinę z Kazachstanu 7:6 (10-8), 6:2.

To jej pierwszy tytuł w tym roku, a 18. w karierze.

Tenisistka z Raszyna została pierwszą w historii, która wygrała istniejącą od 2001 roku imprezę w stolicy Kataru trzykrotnie. W Dausze 22-letnia Świątek pozostaje niepokonana od trzech lat, była też najlepsza w edycjach 2022 i 2023.

Po sobotnim zwycięstwie przyznała, że przed turniejem nie czuła się zbyt pewnie i "nie spodziewała się zbyt wiele".

"Przyjechałam tutaj i byłam dość zestresowana. Czułam duże oczekiwania. Chciałam zrobić wszystko krok po kroku, jak zawsze. I udało się... Jestem szczęśliwa i naprawdę dumna ze swojej postawy" - przyznała w sobotę triumfatorka.

"Cieszę się, że ciężko pracowałam i po prostu w tym tygodniu nie myślałam o zbyt wielu sprawach, a skupiłam się na właściwych rzeczach. Myślę, że to było kluczowe" - zaznaczyła.

W tegorocznej edycji nie straciła żadnego seta, choć niewiele brakowało, żeby tak się stało w sobotnim finale. Pierwsza partia trwała aż półtorej godziny. Rybakina prowadziła już 4:1. W tie-breaku Świątek obroniła piłkę setową, a swoją wykorzystała przy czwartej próbie.

"Naprawdę długi set, nie spodziewałem się tego. Było ciężko" – przyznała Świątek, opisując "maraton" w pierwszej partii.

W drugim secie emocji było już mniej, choć na początku reprezentantka Kazachstanu postraszyła dwa lata młodszą rywalkę. Rybakina prowadziła 1:0, a w drugim gemie miała dwie szanse na przełamanie serwisu Świątek. Polka wyszła jednak obronną ręką, a od stanu 3:2 wygrała wszystkie gemy.

To była jej piąta konfrontacja z Rybakiną i drugie zwycięstwo. Polka wygrała pierwszą, w 2021 roku w Ostrawie, a później trzy razy górą była reprezentantka Kazachstanu - wszystkie te pojedynki odbyły się w ubiegłym roku.

W sobotę triumfatorka nie szczędziła pochwał pod adresem rywalki.

"Gratulacje dla Jeleny i jej teamu za wspaniały turniej. Rozegrałyśmy już tak wiele trudnych meczów, że myślę, iż będzie wspaniale, jeśli będziemy to kontynuować, czyli dobrze się bawić i zapewniać kibicom fajne wrażenia" - podkreśliła lidera światowego rankingu.

Polka wygrała w Dausze już 12 kolejnych spotkań, a dodatkowo w dwóch przypadkach rywalki oddały mecze walkowerem, jak piątkowy półfinał Czeszka Karolina Pliskova.

Tymczasem Rybakina, pomimo porażki, stwierdziła, że może wyciągnąć wiele pozytywów z drugiego finału w ciągu tygodnia. W minioną niedzielę triumfowała w turnieju w Abu Zabi. Przy okazji podziękowała kibicom.

"To były wspaniałe dwa tygodnie. Nie spodziewałem się tak dużego wsparcia. To naprawdę pomaga, szczególnie gdy są to tak trudne mecze" – powiedziała Kazaszka.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama