Dawid Kubacki zajął ósme miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w japońskim Sapporo. Zwyciężył lider klasyfikacji generalnej PŚ Austriak Stefan Kraft.
Drugi był reprezentant gospodarzy Ryoyu Kobayashi, który prowadził po pierwszej serii. Trzecie miejsce wywalczył Niemiec Andreas Wellinger.
Kubacki zajął ósmą lokatę, najlepszą w sezonie. Na 12. pozycji został sklasyfikowany Kamil Stoch, a na 25. Aleksander Zniszczoł. Polak po pierwszej serii był dziewiąty, ale jego druga próba była gorsza. Awansu do finału nie wywalczyli 41. Klemens Murańska - 113 m oraz 45. Piotr Żyła - 107 m.
Kraft, który umocnił się na pozycji lidera PŚ, zanotował 39. wygraną w karierze i dziewiątą w sezonie, a po raz 111. znalazł się na podium konkursu PŚ. W Sapporo zrównał się w Adamem Małyszem i Kamilem Stochem w liczbie zwycięstw w konkursach PŚ. Teraz wszyscy trzej mają ich w dorobku po 39, ale o kolejne walczy już tylko dwójka.
W sobotę historyczny pucharowy punkt wywalczył natomiast 51-letni Noriaki Kasai, plasując się w zawodach na 30. pozycji. Japończyk jest pierwszym skoczkiem, który wystąpił w PŚ po ukończeniu "pięćdziesiątki". To był jego 571. pucharowy start. Drugi w tym zestawieniu Szwajcar Simon Ammann ma 500 występów. Poprzednio w konkursie PŚ Kasai startował cztery lata temu, debiutował w cyklu w 1988 roku.
Po pierwszej serii w Sapporo prowadził Kobayashi po lądowaniu na 128,5 m. Japończyk o 1,7 pkt wyprzedzał Krafta - 129 m. Trzeci był Austriak Daniel Tschofenig - 129,5 m. Czwarty był Niemiec Andreas Wellinger - 127,5 m, a piąty Austriak Manuel Fettner - 127 m.
W ekipie biało-czerwonych najlepiej w pierwszej próbie wypadł Zniszczoł, był dziewiąty po skoku na odległość 123 m. Kubacki zajmował 11. miejsce - 122 m, a Stoch 17. - 118,5 m.
W finale Kubacki osiągnął 128 m i ostatecznie awansował na ósmą lokatę. Poprawił się także Stoch - skoczył 128,5 m i awansował o pięć pozycji. Jedynie Zniszczoł miał słabszy skok - tylko 117 m i spadł na 25. lokatę.
Natomiast Kraft w finale pokazał wszystkim rywalom, kto w tym sezonie "dzieli i rządzi" na skoczniach. Osiągnął 139 m, dostał doskonałe noty: pięć po 19,5 pkt i o 0,4 pkt wyprzedził mistrza olimpijskiego z Pekinu Kobayashiego, który lądował tylko o pół metra bliżej.
Na niedzielę zaplanowano drugi konkurs indywidualny w Sapporo. Początek pierwszej serii o godz. 3 czasu polskiego, kwalifikacje o 1.30.
(PAP)