Reaktor AP1000 w nowym bloku nr. 4 w elektrowni jądrowej Vogtle w stanie Georgia osiągnął po razi pierwszy stan krytyczny - poinformował operator elektrowni Georgia Power. Komercyjna eksploatacja bloku ma się zacząć do połowy 2024 r.
Georgia Power, należąca do koncernu Southern, poinformowała też, że po bezpiecznym osiągnięciu stanu krytycznego operator elektrowni zacznie serię testów, które mają potwierdzić prawidłowe działanie pierwotnego obiegu chłodzenia oraz systemów wytwarzania pary przy właściwych dla normalnej pracy parametrach temperatury i ciśnienia. Blok zostanie też zsynchronizowany z amerykańską siecią energetyczną, a jego moc będzie stopniowo podnoszona.
Kiedy moc osiągnie wartość nominalną, a testy wypadną pomyślnie, rozpocznie się komercyjna eksploatacja bloku. Georgia Power liczy, że nastąpi to w II kwartale 2024. Blok nr 3 w Vogtle komercyjnie pracuje od lipca 2023 r.
Według producenta reaktorów AP1000 - koncernu Westinghouse, współczynnik wykorzystania bloku Vogtle 3 dotychczas przekracza 92 proc.
Bloki z reaktorami AP1000 w Vogtle są pierwszymi nowymi tego typu obiektami w USA od ponad 30 lat. AP1000 to reaktor PWR generacji III+ o mocy 1,1 GW, z pasywnymi systemami bezpieczeństwa, o mocy 1110 MWe. Ich budowa trwała ponad 10 lat, zakończyła się z 7-letnim opóźnieniem. Budżet przedsięwzięcia został znacząco przekroczony, ale inwestorzy zdecydowali dokończyć budowę.
Zgodnie z decyzją polskiego rządu, pierwsza elektrownia jądrowa na Pomorzu ma powstać w technologii AP1000 Westinghouse. Zgodnie z aktualnym oficjalnym harmonogramem budowa ma ruszyć w 2026 r., a pierwszy blok - w 2033 r. Westinghouse zapewnia, że wyciągnął wnioski z budowy w Vogtle i ryzyka towarzyszące i przedsięwzięciu w Polsce zostały znacząco zredukowane. (PAP)