Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 25 grudnia 2024 20:26
Reklama KD Market

Wciąż blisko

fot. Pixabay.com

W jednym wyjątkowym, można nawet powiedzieć magicznym momencie dwójka ludzi, która dotąd szła razem przez życie, zaczyna iść z jeszcze jedną, maleńką istotą. Ta kruszynka, choć nie mówi, znacznie więcej bierze niż daje od siebie, potrafi zmienić bardzo wiele i wywraca świat tej pary do góry nogami.

Kiedy zostajemy rodzicami, oprócz tego, że zmienia się znacząco nasze życie, zmieniają się również priorytety. Dla wielu świeżo upieczonych rodziców, to właśnie dziecko staje się centralnym punktem rodziny, pod który wszystko inne będzie podporządkowane. Nic w tym dziwnego, szczególnie na początku, kiedy nowe obowiązki są dla nas wymagające, a dziecko nadal stanowi pewnego rodzaju zagadkę. Z czasem jednak, kiedy emocje opadną, niektórzy rodzice pozostają nadal skupieni przede wszystkim na dziecku, podczas, gdy inni przypominają sobie, że oprócz maleństwa, pod ich dachem, mieszka również małżeństwo lub przynajmniej para. Dlaczego jest to ważne? Już wyjaśniam.

Razem a osobno

Kiedyś zdarzyło mi się już pisać za Olgą Kozierowską, że „Miłość to czasownik”… Jest to również pierwsza część tytułu książki wspomnianej autorki.. Dlaczego tak? Przede wszystkim z tego powodu, że kiedy odłożymy miłość na bok, zajmując się innymi ważnymi/ pilnymi/ priorytetowymi sprawami, to może się okazać, że po pewnym czasie nie za bardzo mamy już do czego wracać… I choć jak przekonuje nas Psalm o miłości z I Listu do Koryntian: „Miłość cierpliwa jest (…) Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.”, to niestety sam człowiek tak doskonały już nie jest i niekiedy brak mu cierpliwości, aby czekać na choć odrobinę uczucia.
Mówi się niekiedy, że dziecko spaja rodzinę… A jednak nie każda rodzina jest w stanie wytrzymać pojawienie się małego i bardzo wymagającego człowieka. Bywa niekiedy frustrujące, gdy jedno z rodziców opiekuje się maluchem niemal nieustannie, podczas, gdy drugie stara się żyć jak wcześniej. Z drugiej strony ta opieka nad dzieckiem również jest pełna wyzwań, z odroczoną nagrodą (lub bez niej), co wcale nie ułatwia sprawy. Niekiedy również jedno z rodziców tak mocno angażuje się w troskę o dziecko, że całkowicie zapomina, że oprócz bycia rodzicem, jest też partnerką (rzadziej dotyczy to partnera).
Kiedy jednak wydaje nam się, że dziecko będzie szczęśliwe tylko wtedy, gdy my w pełni mu się poświęcimy, warto pamiętać o tym, że potrzeby małego człowieka zmieniają się w czasie, a znacznie łatwiej będzie i nam i jemu z obojgiem rodziców.

Partnerzy

Partnerstwo i miłość to wcale nie są dwie połówki jabłka, jak często zdarza się słyszeć. Takie ujęcie tematu może sugerować, że bez kogoś obok jesteśmy niekompletni, niewystarczający, co nie jest prawdą. Wolę wierzyć, że każdy z nas jest wystarczający, a kiedy spotkamy tą właściwą drugą osobę, razem możemy więcej, lepiej i skuteczniej lub po prostu piękniej.
Partnerstwo nie oznacza dla mnie uzupełniania ubytków. Jest ono budowaniem i stawaniem się lepszą wersją siebie samego, dzięki temu, że możemy konfrontować siebie z drugą osobą, a także uczyć się i wspierać w rozwoju. To partnerstwo zatem, ma szansę również przydać się w obcowaniu z dzieckiem. Niejednokrotnie widzę zmęczone mamy, którym brakuje sił i cierpliwości na kolejne przepychanki z dzieckiem. To między innymi w takich chwilach, może wejść partner „cały na biało” i zaprowadzić porządek. Wcale nie dlatego, że jest lepszym rodzicem, ale dlatego, że ma świeższe spojrzenie i inne pomysły.

Tworzenie miłości

Na kilka dni przed Świętem Zakochanych i w tym wyjątkowym miesiącu miłości, warto zastanowić się, co możemy zrobić, aby nasza miłość nadal nas rozgrzewała, zamiast stygnąć. Z jednej strony wiemy już, że trzeba nad nią nieustannie pracować, dbać o nią, a z drugiej, niejednokrotnie okazuje się to sporym wyzwaniem, gdy na co dzień brakuje czasu, sił, a niekiedy również chęci.
Każdy z nas jest inny, więc tak naprawdę chcąc wiedzieć, jak tworzyć miłość w naszym związku, powinniśmy otworzyć nasze oczy, uszy i serca. Obserwując, słuchając i pamiętając o naszym partnerze/partnerce, dajemy nam szansę na kolejne szczęśliwe lata. Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek zapytałaś/zapytałeś swojego partnera/partnerki, czy czuje Twoją miłość i co jest dla niego/dla niej najważniejsze w okazywaniu uczuć? Są to pytania, które mogą nam wiele powiedzieć o drugiej osobie, czego ona sama z siebie być może nam nie zdradzi.
Pamiętajmy jednocześnie, że miłość tworzy się każdego dnia z drobnych elementów, które złożone w całość tworzą piękny obraz. Nie przestawajmy dbać o siebie i o naszego partnera/partnerkę w rodzinie, aby w ten sposób budować nasze wspólne rodzinne szczęście.

Iwona Kozłowska

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama