Drużyny broniących tytułu Kansas City Chiefs oraz San Francisco 49ers awansowały do Super Bowl - finału ligi futbolu amerykańskiego NFL. To powtórka sprzed czterech lat, kiedy Chiefs zwyciężyli 31:20.
Chiefs, którzy w decydującym o awansie meczu pokonali na wyjeździe Baltimore Ravens 17:10, wystąpią w tym prestiżowym meczu po raz czwarty w ciągu ostatnich pięciu lat. 49ers przepustkę do Super Bowl wywalczyli wygrywając z Detroiot Lions 34:31.
Jeśli 11 lutego w Las Vegas zatriumfują Chiefs, zostaną pierwszym zespołem od prawie dwóch dekad, który zwycięży w Super Bowl dwa razy z rzędu. Wcześniej udało się to New England Patriots w latach 2004-05. Jeśli wygrają rywale, zdobędą pierwszy tytuł od 30 lat.
"Jesteśmy w Super Bowl, zadanie wykonane. Teraz trzeba wyjść na mecz w Las Vegas, zmierzyć się ze świetnym zespołem i przekonać się, czy stać nas na sukces" - powiedział broniący barw klubu z Kansas City Patrick Mahomes, który w Super Bowl zagra po raz czwarty, a dwukrotnie uznany został za MVP takiego spotkania.
Jak zwykle w tym sezonie uwagę od sportu odciągnęła na moment jedna z najpopularniejszych piosenkarek w historii Taylor Swift. Zagraniczne media odnotowały, że w geście gratulacji pocałowała i przytuliła swojego partnera Travisa Kelce z Kansas City Chiefs i prawdopodobnie nie zabraknie jej na trybunach także w Las Vegas za dwa tygodnie. (PAP)
Więcej informacji o obu finałach w weekendowym wydaniu "Dziennika Związkowego". (DC)