W 37. mistrzostwach Polonii w narciarstwie alpejskim, które na świetnie przygotowanym stoku odbyły się w Wilmot, rywalizowało w kilkunastu kategoriach wiekowych 87 zawodników. Najszybciej pokonali trasę Ivana Milota i Dariusz Mucha. W Pucharze Koziołka Matołka wzięło udział 76 dzieci. Najliczniej reprezentowana była Polska Szkoła im. Kazimierza Wielkiego w Orland Hills.
Najstarszym zawodnikiem uczestniczącym w zawodach był 84-letni Toshio Ognio, a najmłodszym sześcioletni Marek Płoskonka.
Ivana Milota w pokonanym polu pozostawiła 12-letnią Maję Gąsienicę-Daniel, utalentowaną córkę prezesa Klubu Narciarskiego "Tatry", który tym razem nie stanął na starcie. Na trzecim miejscu uplasowała się Amanda Keen.
Wśród mężczyzn zwycięstwo zapewnił sobie po znakomitym drugim przejeździe Dariusz Mucha. Grzegorz Puzio musiał zadowolić się drugim miejscem, a Michael Płoskonka był trzeci.
Mistrzem Polonii w snowboardzie został Damian Albrycht, przed Adrianem Muchą i Antonim Fejdykiem.
Dariusz Mucha łączy w sobie dwie pasje. Latem jest żeglarzem, w zimie natomiast ściga się na narciarskich stokach.
W ubiegłym roku był członkiem załogi jachtu Koko Loko 2 Tomasza Kokocińskiego, który zajął pierwsze miejsce w regatach do Mackinac w dywizji Beneteau First 40.7. W ciągu 114 lat tych najdłuższych i najstarszych regat słodkowodnych na świecie tylko nielicznym polskim jachtom udało się najszybciej dopłynąć do mety.
Teraz do tamtego sukcesu dorzucił kolejny, tym razem w narciarstwie alpejskim.
„W pierwszym przejeździe trochę mnie porzucało, stąd dopiero trzecia lokata. W drugim było już zdecydowanie lepiej. Jechałem płynnie, dynamicznie, starając się uniknąć zbędnego szarżowania. Zaufałem swoim umiejętnościom i się nie zawiodłem. Rozstaw bramek też był dla mnie sprzyjający. To wszystko sprawiło, że udało mi się odrobić straty i wskoczyć po raz pierwszy w mojej karierze na najwyższy stopień podium. Na nartach jeżdżę od 14 lat, w mistrzostwach Polonii startuję po raz 12. Nigdy jeszcze nie wygrałem, choć kilka razy było blisko. M.in. wtedy, kiedy tylko Szymon Gąsienica był ode mnie lepszy” - powiedział Dariusz Mucha.
Zwycięzca tegorocznych mistrzostw Polonii podkreślił wymarzone warunki pogodowe, świetnie przygotowany stok, a przede wszystkim wspaniałą, rodzinną atmosferę, jaka towarzyszyła zawodom. Pyszne jedzenia, muzyka dopełniły reszty, sprawiając, że takiej całodniowej imprezy Wilmot już dawno nie widziało.
Dodał również, że narciarstwo polonijne rozwija się, idąc w dobrym kierunku. Coraz więcej dzieci i młodzieży, co jest zasługą rodziców, bierze udział w zawodach. Jest to optymistyczny prognostyk na przyszłość.
Podkreślając rolę rodziców w rozwijaniu pasji swoich dzieci, on sam jest dobrym przykładem. Jego syn Adrian zajął drugie miejsce w snowboardzie, a córka Danielle była trzecia w kategorii 12-14 lat.
Kolejnym takim przykładem jest Michael Płoskonka. W przeszłości zakładał w Chicago Polską Ligę Siatkówki, której był wieloletnim prezesem. Teraz jest czołowym polonijnym narciarzem, a wspomniany już jego syn Marek wygrał kategorię 6-8 lat, a córka Zuzia zajęła drugie miejsce w rywalizacji 12-14-latek.
Puchar rodzinny ufundowany przez Związek Podhalan w Ameryce Północnej otrzymali w niedzielę Joe i Amanda Keen. Trofeum zostało przekazane przez rodzinę Staszelów, która triumfowała w ubiegłym roku
Wyjątkowo dużo dzieci, bo aż 76 zarejestrowało się do zawodów o Puchar Koziołka Matołka. Najliczniejszą ekipę liczącą 17 dzieci wystawiła Polska Szkoła im. Kazimierza Wielkiego z Orland Hills. Polska Szkoła im. Adama Mickiewicza z Burbank miała sześciu reprezentantów, a pięciu Szkoła Języka Polskiego im. Królowej Jadwigi z Burr Ridge. W sumie zarejestrowało się 12 zespołów. Nie brakowało też niezrzeszonych uczestników.
Organizatorzy podziękowali rodzicom, dyrektorom szkół i każdej osobie, która była zaangażowana w to, aby dzieci mogły wystartować w Wilmot na niedzielnych zawodach.
Specjalne podziękowania skierowali również do wszystkich, którzy pomogli przy organizacji tej największej polonijnej narciarskiej imprezy. Wilmot Mountain Resort za możliwość organizacji zawodów, Wilmot Mountain Race team z dyrektorem Lee Eddy i trenerami za techniczne przygotowanie zawodów, Klubowi Narciarskiemu Tatry za smaczne posiłki oraz sponsorom, bez których te zawody nie mogłyby się odbyć.
Pogratulowano też wszystkim uczestnikom zawodów, a przede wszystkim zwycięzcom w poszczególnych grupach wiekowych, którymi zostali:
Marek Płoskonka (6-8), Wiktoria Wrzaszcza (6-8), Nathan Zborowski (9-11), Victoria Wojtaszek (9-11), Christopher Zborow (12-14), Maja Gąsienica Daniel (12-14), Karol Pasek 915-19), Andy Wojtaszek (20-24), Mateusz Skubisz (30-34), Picard Blake (35-39), Dariusz Mucha (40-44), Ryszard Długosz (45-49), Grzegorz Puzio (50-54), Lee Eddy (55-59), Jack Thune (60-64), Adam Trzebunia (65+)
Dariusz Cisowski