Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 11:44
Reklama KD Market

Sąd rozkazał Giulianiemu zapłacenie 148 mln dol. odszkodowania za bezpodstawne oskarżenie pracownic komisji wyborczej

Sąd rozkazał Giulianiemu zapłacenie 148 mln dol. odszkodowania za bezpodstawne oskarżenie pracownic komisji wyborczej
Rudy Giuliani fot. MICHAEL REYNOLDS/EPA-EFE/Shutterstock

Ława przysięgłych w sądzie federalnym w Waszyngtonie zdecydowała w piątek, że były prawnik Donalda Trumpa Rudy Giuliani musi zapłacić łącznie 148 mln dolarów odszkodowań za zniesławienie dwóch pracownic komisji wyborczej w Georgii w związku z oskarżaniem ich o fałszowanie wyborów w 2020 r.

Giuliani już wcześniej przyznał, że dokonywał zniesławienia kobiet. Jego prawnik ostrzegał, że kara będzie oznaczała "koniec Rudy'ego Giulianiego".

W ramach wydanego wyroku, Giuliani musi zapłacić łącznie po 36 mln dolarów Ruby Freeman i jej córce Shaye Moss za uszczerbek na ich reputacji i za doznane krzywdy emocjonalne oraz dodatkowe 75 mln dolarów za straty moralne.

Sprawa Freeman i Moss była jedną z najgłośniejszych związanych z wyborami 2020 r. i wysuwanymi przez Giulianiego i Trumpa teoriami o fałszerstwach wyborczych. Używając zmanipulowanego filmu z kamer monitoringu, prawnik byłego prezydenta oskarżał kobiety, które zajmowały się liczeniem głosów w jednej z komisji w Atlancie, że wynosiły pod stołem głosy z walizek. W innym przypadku twierdził, że matka przekazała córce dysk USB "jak fiolki z heroiną lub kokainą", choć w rzeczywistości przekazywanym przedmiotem był cukierek. W efekcie Freeman i Moss stały się negatywnymi bohaterkami prawicowych mediów i mediów społecznościowych, twierdziły też, że otrzymywały pogróżki i były nękane.

Prowadząca sprawę sędzia federalna Beryl Howell już w sierpniu uznała Giulianiego winnego zniesławienia po tym, jak przyznał w sądowym oświadczeniu, że składał fałszywe i pomawiające oświadczenia na temat obu kobiet i odmówił przekazania dowodów potwierdzających swoje teorie. Twierdził wówczas jednak, że nie wyrządził żadnych szkód pracownicom komisji i korzystał tylko ze swojej swobody wypowiedzi. Jednocześnie jeszcze w poniedziałek podczas konferencji prasowej zapowiadał, że złoży zeznania przed sądem i udowodni, że Moss i Freeman rzeczywiście dopuszczały się fałszerstw wyborczych. Ostatecznie tego nie zrobił, a sędzia Howell ostrzegła go, że jego wypowiedź może kwalifikować się na kolejny pozew o zniesławienie.

Zasądzone odszkodowanie jest znacznie wyższe od tego, którego domagały się kobiety (po 24 mln dol. każda), głównie ze względu na rzadko stosowane karne odszkodowanie w wysokości 75 mln dolarów. Jak powiedział w telewizji Fox News były prokurator John Yoo, wyrok jest zdumiewający, a tak duża kwota miała wysłać sygnał, że twierdzenia Giulianiego były całkowicie fałszywe. Freeman i Moss wcześniej otrzymały odszkodowanie od prawicowej telewizji One America Network (OAN) w ramach ugody pozasądowej.

Podczas procesu prawnik Giulianiego twierdził, że kara dla jego klienta będzie "końcem Rudy'ego Giulianiego" i że zmaga się on z problemami finansowymi, nie będąc w stanie zapłacić wcześniej zarządzonej kary 90 tys. dolarów. Były burmistrz Nowego Jorku został pozwany przez swojego byłego prawnika za zaleganie mu z zapłatą i mierzy się też z dwoma kolejnymi pozwami firm produkujących maszyny i oprogramowanie do głosowania, które również oskarżał o udział w fałszerstwach wyborczych.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama