Oczekuję, że prokuratura jak najszybciej sformułuje wniosek o pozbawienie immunitetu posła Grzegorza Brauna (Konfederacja) i że będziemy mogli jak najszybciej go przegłosować na posiedzeniu Sejmu - powiedział w czwartek marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
We wtorek poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Bosak. Obrady przejął marszałek Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu wykluczył posła Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na 3 miesiące i całości diety na pół roku. Prezydium upoważniło Kancelarię Sejmu do złożenia zawiadomień do prokuratury.
Hołownia został zapytany w czwartek przez dziennikarzy w Sejmie o to, czy można jeszcze coś zrobić, by pociągnąć posła Brauna do poniesienia większej odpowiedzialności.
"Dobrze państwo wiecie, jak wyglądają przepisy regulaminu Sejmu, jakiego rodzaju kary może zastosować marszałek i prezydium. Nie mamy tu lochów, choć może wydaje się niekiedy, że by się przydały, nie mamy środków przymusu bezpośredniego na podorędziu, natomiast pewne rzeczy zrobić możemy i zrobiliśmy" - odpowiedział marszałek Sejmu.
Po pierwsze - jak mówił - "poseł Braun został wykluczony do końca tego posiedzenia, ono jeszcze trochę potrwa". Druga rzecz - jak dodał - "została wymierzona największa możliwa kara finansowa jaka była do zastosowania".
Marszałek Hołownia zaznaczył, że "wniosek do prokuratury w sprawie posła Brauna został skierowany jeszcze tego samego dnia". "Prokuratura nad tym pracuje. Jestem w stałym kontakcie z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem. Oczekuję, że prokuratura jak najszybciej sformułuje swój wniosek o pozbawienie immunitetu posła Brauna, i że będziemy mogli jak najszybciej go na posiedzeniu Sejmu przegłosować" - oświadczył Hołownia.
Marszałek Sejmu przekazał też, iż w związku z tym, że w czwartek w Sejmie mają odbyć się uroczystości zapalenia Chanuki, które zostały we wtorek "w tak bezczelny sposób sprofanowane przez posła Brauna" wydał Straży Marszałkowskiej polecenie, by nie wpuszczać w czwartek posła Brauna do budynku głównego Sejmu. "Jeżeli będzie trzeba zakaz ten przedłużę na kolejne dni, bo chcemy tutaj wszyscy czuć się bezpiecznie" - dodał Hołownia.
Marszałek Sejmu powiedział też, że rozmawiał z komendantem Straży Marszałkowskiej o przeprowadzeniu dodatkowych szkoleń Straży Marszałkowskiej i weryfikacji jej procedur. "Tak, żeby nigdy żaden strażnik nie miał wątpliwości, nie zastanawiał się choćby przez sekundę, jeżeli jakiś poseł będzie robił coś, co w jakikolwiek sposób zagraża bezpieczeństwu osób, mienia, życiu, zdrowiu, to taka osoba ma być traktowana tutaj na terenie Sejmu, tak, jak byłby potraktowany każdy inny obywatel" - zaznaczył Hołownia.
"Poseł Braun w takiej sytuacji powinien zostać w sposób fizyczny powstrzymamy przed tym, co chciał zrobić, dlatego zmienimy sposób nastawienia Straży Marszałkowskiej, ponieważ wszyscy chcemy się czuć tutaj bezpiecznie" - dodał marszałek Sejmu.
Na pytanie, jak się zachowa podczas głosowania nad wnioskiem o odwołanie Krzysztofa Bosaka (Konfederacja) z funkcji wicemarszałka Sejmu, Hołownia odparł: "Czekamy na konkluzje, być może to nie jest ostatnie słowo. Do głosowania tego wniosku zostało prawdopodobnie jeszcze parę dni. Zdecydujemy w odpowiednim momencie".
"Moje zdanie jest jasne - jeżeli ktoś nie potrafi w jasny i zdecydowany sposób odciąć się, we wszystkie możliwe sposoby, od człowieka, który robi takie rzeczy i nadal uważa go za część swojej politycznej społeczności, nawet jeśli zawieszonego, to uważam, że taka społeczność, która w pewien sposób aprobuje w bierny sposób, przez to, że zawiesza, a nie wyklucza, nie powinna mieć swojego przedstawiciela w Prezydium Sejmu" - podkreślił Hołownia.
W środę do Sejmu wpłynął wniosek Lewicy o odwołanie Krzysztofa Bosaka (Konfederacja) z funkcji wicemarszałka Sejmu. Wskazano w nim, że Bosak umożliwił Grzegorzowi Braunowi (Konfederacja) wygłoszenie antysemickiego wystąpienia, w którym m.in. nazwał uroczystość zapalenia świec chanukowych "rasistowskim". (PAP)
autor: Edyta Roś