W sobotę, 2 grudnia Szkoła im. Gen. Wł. Andersa zamieniła się w arenę niezwykłych wydarzeń. Z okazji Święta Barbórki uczniowie klas starszych z zainteresowaniem powitali górnika, pana Andrzeja Baraniaka, który podzielił się fascynującymi historiami związanymi z ciężką pracą górników, bogatą tradycją tego zawodu, oraz legendą o patronce górników św. Barbarze i o „Skarbku”, dobrym duchu kopalni.
Na spotkanie z uczniami pan Andrzej, były górnik Kopalni Węgla Brunatnego „Konin” przybył ubrany w górniczy strój galowy składający się z uszytej z czarnej gabardyny „kapoty” z dużym, zwisającym na ramiona kołnierzem, płaszcza i czako – owalnego nakrycia głowy zwieńczonego białym pióropuszem. Z pasją opowiadał o trudach i wyzwaniach codziennego życia górników, zagrożeniach czyhających na „gwarków” oraz obrzędach i zwyczajach związanych z obchodami górniczego święta. Dzieci ze zdumieniem i zainteresowaniem wsłuchiwały się w jego relację, zadając pytania dotyczące nawet tak szczegółowych elementów, jak kolory i znaczenie piór w czapce górników czy warunków pracy w kopalni. Jest pięć kolorów pióropuszy, które górnicy noszą zatknięte w nakryciu głowy nazywanym czako. Kolor czarny mają prawo nosić górnicy pracujący przy wydobyciu węgla. Białe pióra noszą osoby dozoru górniczego, zielone dyrektorzy kopalń, ministrowie, czerwone członkowie orkiestr górniczych, a biało-czerwone dyrygenci orkiestr.
Nasz gość wzbogacił słownictwo uczniów o nowe terminy związane z górniczym zawodem jak: „gruba” – kopalnia, „szyb” – miejsce z maszyną wyciągową – olbrzymią windą, którą górnicy zjeżdżają pod ziemię i tą drogą wywożony jest na powierzchnię odspojony od calizny węgiel nazywany urobkiem, „przodek” – miejsce, w którym pozyskiwany jest węgiel i wiele innych wyrażeń, które potem wykorzystano w klasach do tworzenia krzyżówek. Po tym spotkaniu nasz gość odwiedził młodsze klasy. Klasa pierwsza z panią Anną Franczyk powitała górnika w malowniczych czapeczkach w stylu górniczym, własnoręcznie wykonanych. Podniosłym momentem było wręczenie artystycznie wykonanego podziękowania za spotkanie.
To jednak nie koniec niespodzianek, jakie czekały tego dnia na uczniów. Oprócz górnika szkołę odwiedził także dostojny Święty Mikołaj, w którego postać wcielił się Janusz Ptak z uroczym elfem – Anną Czają i reniferem, którego strój przywdziała Stefania Zawadzki. Dzieci z uśmiechem spoglądały na torby ze słodkościami z „Lowell Food International”, które Mikołaj rozdawał wraz z orszakiem pomocników, a którzy zaszczycili wizytę swoją obecnością: dyrektor szkoły Wiesława Dziedzic, przedstawiciele Komitetu Rodzicielskiego – Janusz Wodziński, Edyta Bryła i Magdalena Ostrowska. Tradycji stało się zadość! Dzięki wizycie pana Andrzeja, zaangażowaniu dyrekcji i społeczności szkolnej udało się zorganizować dla dzieci radosne i kolorowe święto. Warto podkreślić, że inicjatywy takie jak ta, nie tylko dostarczają dzieciom niezapomnianych przeżyć, ale również poszerzają ich horyzonty, ucząc szacunku dla trudnej pracy innych ludzi oraz pielęgnowania tradycji. W tradycjach bowiem kryje się moc uśmiechu i wspólnie spędzonych chwil, które czynią życie piękniejszym! Święto Barbórki i Mikołajki w szkole Andersa pozostaną w pamięci uczniów jako czas fascynujących historii, nowego słownictwa, radosnych spotkań i słodkiego “co nieco”.
Tekst: Jadwiga Cisowska
Zdjęcia: archiwum szkoły