Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 16:31
Reklama KD Market
Reklama

Ekstraklasa piłkarska - Śląsk powiększa przewagę. Remis Jagiellonii w Kielcach

Ekstraklasa piłkarska - Śląsk powiększa przewagę. Remis Jagiellonii w Kielcach
Piłkarze Korony nie ponieśli porażki w ostatnich siedmiu meczach fot. Facebook/Korona Kielsce

Druga w tabeli piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia Białystok zremisowała na wyjeździe z Koroną Kielce 2:2 w 15. kolejce. Wicelider traci trzy punkty do prowadzącego Śląska Wrocław, który w piątek pokonał Cracovię 1:0.

W Kielcach gospodarze, niepokonani w siódmym kolejnym meczu ligowym, obejmowali prowadzenie dwukrotnie. Na trafienia Hiszpana Nono z rzutu karnego (45+4.) i Belga Martina Remacle (68.) odpowiedzieli Hiszpan Jesus Imaz (56.) oraz Jakub Lewicki (81.).

W 15 meczach drużyna z Białegostoku zdobyła 30 punktów, a Śląsk ma 33. Na kolejnych miejscach są zespoły, które mają rozegrane o co najmniej jeden mecz mniej: Lech Poznań (28 pkt po 14 spotkaniach), Raków Częstochowa (26 po 13), Pogoń Szczecin (25 po 14) i Legia Warszawa (23 po 13).

W piątek Śląsk pokonał na wyjeździe Cracovię 1:0, przedłużając do 12 serię ligowych meczów bez porażki. Gospodarze nie potrafią z kolei zdobyć kompletu punktów od 30 września.

Jedyną bramkę zdobył Hiszpan Matias Nahuel Leiva (16.), który na początku drugiej połowy zobaczył czerwoną kartkę za uderzenie rywala głową. Goście kończyli ten mecz w dziewiątkę, bo w 78. minucie drugą żółtą kartkę dostał Ukrainiec Jehor Macenko.

"Na pewno był to emocjonujący mecz z różnych powodów. Była determinacja, pasja ze strony zawodników Śląska. Przyjechaliśmy po zwycięstwo, po trzy punkty i cel zrealizowaliśmy. Teraz przed nami 17 dni wolnego i bardzo chcieliśmy wygrać, aby w spokoju przygotowywać do kolejnych meczów" - skomentował trener Śląska Jacek Magiera.

Tego dnia odbyło się też spotkanie Warty Poznań z Puszczą Niepołomice, wygrane w Grodzisku Wielkopolskim przez beniaminka 2:0. Z kolei w innych sobotnich meczach, z udziałem drużyn z Łodzi, padły remisy.

Ostatni w tabeli beniaminek ŁKS wywalczył ósmy punkt w starciu z Piastem Gliwice, zakończonym wynikiem 3:3. Był to piąty z rzędu, a już 11. w tym sezonie ligowy remis gliwiczan.

"Dla nas to jest mecz przegrany, bo wygrywaliśmy 3:0 i nie da się mieć większej kontroli nad meczem niż my dziś ją mieliśmy. Graliśmy tak, że ŁKS nie mógł podejść pod nasze pole karne, a my stwarzaliśmy okazje i strzelaliśmy gole, dlatego nie możemy być zadowoleni tylko z jednego punktu" - przyznał trener Aleksandar Vukovic.

Z kolei Widzew Łódź dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy zdołał strzelić gola ustalającego wynik na 1:1 w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Lubin. Gospodarze prowadzili po trafieniu Mateusza Wdowiaka (60.), a w dziewiątej doliczonej minucie do wyrównania doprowadził Bośniak Imad Rondic.

Zagłębie rzuciło się jeszcze do ataku, ale wynik spotkania nie uległ zmianie. Ostatni gwizdek nie oznaczał końca emocji. Sokratis Dioudis nie mógł nadal pogodzić się z sytuacją z 99. minuty i ruszył w kierunku piłkarzy Widzewa. Na boisku doszło do przepychanek i w konsekwencji bramkarz Zagłębia został ukarany czerwoną kartką.

Najciekawiej w tej kolejce zapowiadają się spotkania niedzielne, bo wtedy zmierzą się dwie pary zespołów, które zakończyły poprzedni sezon na czterech pierwszych miejscach: Pogoń Szczecin podejmie mistrza Raków Częstochowa, natomiast Legia zagra w Warszawie z Lechem. Tego dnia odbędzie się też mecz Stali Mielec z Górnikiem Zabrze.

Kolejkę zakończy poniedziałkowe starcie Ruchu Chorzów z Radomiakiem Radom na Stadionie Śląskim.(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama