"Dużo widziałam, dużo zrobiłam, jeszcze więcej się nauczyłam" - napisała Iga Świątek na Instagramie, podsumowując sezon 2023, który zakończy na pierwszym miejscu w światowym rankingu. Tenisistka podziękowała swojej ekipie, kibicom i rywalkom z kortów.
"Co to był za sezon... Dużo widziałam, dużo zrobiłam, jeszcze więcej się nauczyłam. Zanim na dobre zacznę wakacje, których baaardzo potrzebuję, chcę tylko zostawić tu kilka zdań wdzięczności i jedno przemyślenie.
Dziękuję mojemu zespołowi, bez którego by mnie tutaj nie było, dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają każdego dnia, w tych dobrych i tych trudniejszych chwilach. Chcę też podziękować wszystkim dziewczynom, z którymi rywalizuję - sprawiacie, że chcę być coraz lepszą tenisistką, a każda z nas ma swoją, ważną historię, które wspólnie możemy pokazywać światu, za co jestem bardzo wdzięczna.
Najlepsze rzeczy przychodzą do nas wtedy, kiedy przestajemy o nie zabiegać" - napisała Świątek.
Świątek sezon rozpoczęła od United Cup, w którym rywalizowały drużyny narodowe. Po nim przystąpiła do wielkoszlemowego Australian Open. W Melbourne odpadła w 1/8 finału po porażce z Jeleną Rybakiną. Reprezentantka Kazachstanu w kolejnych miesiącach jeszcze dwa razy wygrała z Polką - w półfinale w Indian Wells i ćwierćfinale w Rzymie, gdy Świątek skreczowała.
Pierwszy sukces w 2023 roku podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego odniosła w lutym, gdy wygrała turniej w Dausze. Tydzień później przegrała finał w Dubaju z Barborą Krejcikovą. W maju przegrała jeszcze decydujące spotkanie w Madrycie z Białorusinką Aryną Sabalenką.
W kwietniu Świątek obroniła tytuł w Stuttgarcie, a w czerwcu w Paryżu, gdzie odniosła czwarte w karierze wielkoszlemowe zwycięstwo.
Mniej udane starty zaliczyła w dwóch pozostałych Wielkich Szlemach. W Wimbledonie dotarła do ćwierćfinału, a w US Open, gdzie broniła tytułu, odpadła w 1/8 finału. Po nowojorskiej imprezie straciła na rzecz Sabalenki prowadzenie na liście WTA.
W lipcu Świątek zwyciężyła w imprezie w Warszawie. Miała też bardzo udaną końcówkę sezonu. W październiku wygrała turniej w Pekinie, natomiast w poniedziałek w świetnym stylu po raz pierwszy w karierze triumfowała w WTA Finals - imprezie dla ośmiu najlepszych zawodniczek sezonu.
Wygrana w meksykańskim Cancun pozwoliła jej wrócić na szczyt rankingu. We wtorek rozpoczęła 76. tydzień na jego czele.
Łącznie w 2023 roku wystąpiła w 18 turniejach. Rozegrała 79 spotkań, z których 68 wygrała, co daje ponad 86-procentową skuteczność. Na kortach zarobiła prawie 10 mln dolarów.
(PAP)