Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 18:30
Reklama KD Market
Reklama

Piłkarski PP - Cracovia, Raków i Legia z awansem do 1/8 finału

Piłkarski PP - Cracovia, Raków i Legia z awansem do 1/8 finału
18-letni Kacper Śmiglewski rozstrzygnął losy meczu Cracovii z Zagłębiem Lubin fot. Facebook/Cracovia Kraków

Cracovia Kraków, Raków Częstochowa i broniąca tytułu Legia Warszawa awansowały w czwartek do 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski. Kolejne mecze 1/16 finału zaplanowano na 7 listopada.

W Łodzi beniaminek ekstraklasy ŁKS podejmował mistrza kraju Raków Częstochowa. Gospodarze ostatnio przeżywają wyraźny kryzys formy. W ostatnich ośmiu spotkaniach ligowych przegrali aż siedem razy i z siedmioma punktami znajdują się na ostatniej pozycji w tabeli. Klub spod Jasnej Góry w ekstraklasie też nie rozpieszcza swoich kibiców. W poprzednich dwóch spotkaniach zdobył tylko punkt.

Raków rozgrywki Pucharu Polski traktuje bardzo prestiżowo. W ostatnich trzech edycjach dotarł do finału, a w latach 2021 i 2022 zdobył trofeum.

W czwartek ŁKS przez 90 minut był równorzędnym rywalem. Cudów w bramce dokonywał Dawid Arndt. I on jednak musiał skapitulować w dogrywce po strzałach Władysława Koczergina i Bena Ledermana. Kilka minut wcześniej boisko musiał opuścić pomocnik gospodarzy Piotr Janczukowicz, otrzymując drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

W innym spotkaniu z udziałem drużyn ekstraklasy emocji było zdecydowanie mniej. Cracovia po golu Kacpra Śmiglewskiego w końcówce meczu (85. minuta) pokonała Zagłębie Lubin 1:0. 18-latek zdecydował się na strzał z dystansu i nie dał szans greckiemu bramkarzowi Sokratisowi Dioudisowi, posyłając piłkę blisko słupka. Był to pierwszy gol tego zawodnika w seniorskiej drużynie Cracovii. Dotychczas trafiał do siatki tylko w Centralnej Lidze Juniorów.

W ostatnim czwartkowym spotkaniu Pucharu Polski piłkarze Legii Warszawa, grając na terenie wicelidera 1. ligi GKS Tychy, od początku natarli z dużym animuszem. Stołeczna jedenastka bardzo chciała zatrzeć fatalne opinie po czterech kolejnych ligowych porażkach. Sędzia Jarosław Przybył, korzystając z systemu VAR, anulował decyzję przyznającą Legii rzut karny. Jednak obrońcy tytułu już po niespełna kwadransie prowadzili 2:0 po uderzeniach Blaza Kramera i Marca Guala. Pierwszy z nich ustalił wynik do przerwy. Miarą przewagi gości było to, że GKS w ogóle nie oddał groźnego strzału na bramkę rywali.

Na wtorek zaplanowano dwa mecze Pucharu Polski. Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmie Pogoń Szczecin, a Wisła Kraków będzie gościć Polonię Warszawa.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama