Rekordowa frekwencja w wyborach, które odbyły się 15 października w Polsce pokazała po raz kolejny, że Polacy są mocno przywiązani do demokracji - powiedziała w środę w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przed spotkaniem z kandydatem opozycji na premiera Donaldem Tuskiem. Lider opozycji powiedział z kolei, że przyjechał do KE, by "przyspieszyć proces powrotu do takiej pełnej obecności Polski w UE".
"Będziemy dziś rozmawiać z Donaldem Tuskiem o ważnych kwestiach, w których głos Polski jest kluczowy. Wojna u granic naszej Unii i nieustająca pomoc dla Ukrainy będzie jedną z nich. Polacy są dumnymi Europejczykami. Zademonstrowali ogromną solidarność i wzięli na siebie odpowiedzialność w wielu wymiarach. Będziemy też rozmawiać o przyszłości europejskiej architektury bezpieczeństwa (...), modernizacji gospodarki i przyszłej konkurencyjności" - zapowiedziała von der Leyen.
"Będziemy mówić o demokracji w Europie i wartościach, które leżą u podstaw Unii Europejskiej. Będziemy wreszcie rozmawiać o postępach dotyczących funduszu odbudowy NextGeneration w Europie. Jestem pewna, że będziemy zgodni w wielu kwestiach dotyczących tych wszystkich tematów" - dodała szefowa KE.
Po Ursuli von der Leyen wypowiedział się Donald Tusk.
"Jestem tutaj dziś w siedzibie Komisji Europejskiej, aby przyspieszyć proces powrotu do takiej pełnej obecności Polski w Unii Europejskiej. Wracamy na tę drogę z pełnym przekonaniem, że taka jest wola polskich wyborców. Jestem tutaj oczywiście wciąż jako lider opozycji, nie jako premier, ale czas płynie i to nieubłaganie. Musiałem podjąć tę inicjatywę zanim dojdzie do ostatecznych rozstrzygnięć powyborczych, ponieważ trzeba użyć wszystkich, nawet niestandardowych metod, aby ratować pieniądze, które Polsce się należą i które wynikają zarówno z tradycyjnych funduszy europejskich, jak i z Funduszu Odbudowy, tak zwanego KPO" - powiedział Tusk.
Dodał, że spotkanie z von der Leyen będzie miało charakter nieformalny.
"Chcę też bardzo podziękować wszystkim wyborczyniom i wyborcom w Polsce. Tutaj, prawie tak samo mocno jak w Warszawie czy w Gdańsku, czuć wyraźnie, jak z wielkim uznaniem i ulgą świat zobaczył, że Polki i Polacy uczynili znowu modnymi demokrację, wolność, rządy prawa, jedność europejską. Jestem dumny, że mogę być posłańcem tej nowiny, dobrej nowiny w imieniu wszystkich Polek i Polaków. Dziękuje jeszcze raz za wasz wielki wysiłek" - podsumował Tusk.
Z Brukseli Łukasz Osiński i Artur Ciechanowicz (PAP)