30,3 proc. dzieci, które przyszły na świat w Anglii i Walii w ubiegłym roku, zostało urodzone przez matki pochodzące spoza Wielkiej Brytanii, co jest najwyższym odsetkiem w historii - podał w czwartek urząd statystyczny ONS. Polki są na czwartym miejscu, jeśli chodzi o kraj pochodzenia zagranicznych matek.
W 2022 roku w Anglii i Walii zarejestrowano 605 479 urodzeń żywych, co jest spadkiem o 3,1 proc. w stosunku do poprzedniego roku i najniższą liczbą od 2002 r. Z tej liczby 422 109 dzieci zostało urodzone przez matki, które same przyszły na świat w Wielkiej Brytanii, a 183 309 - przez matki urodzone za granicą. Odsetek dzieci urodzonych przez matki, które same przyszły na świat za granicą wyniósł zatem 30,3 proc., podczas gdy rok wcześniej było to 28,8 proc. Ale w Londynie aż dwie trzecie dzieci urodzonych w 2022 roku miało jednego lub obydwoje rodziców urodzonych za granicą.
Jeśli chodzi o kraj urodzenia zagranicznych matek, to po raz pierwszy w historii prowadzenia takich statystyk na czele znalazły się Indie. Kobiety urodzone w Indiach w zeszłym roku urodziły w Anglii i Walii 17,7 tys. dzieci. Na kolejnych miejscach znalazły się matki urodzone w Pakistanie, Rumunii, Polsce, Nigerii, Bangladeszu, Afganistanie, Albanii, USA i w Niemczech.
W zeszłym roku kobiety urodzone w Polsce urodziły w Anglii i Walii 11 107 dzieci, czyli niemal dokładnie o połowę mniej niż jeszcze w 2016 roku. Polki przez kilkanaście lat były na czele, jeśli chodzi o kraj pochodzenia zagranicznych matek rodzących dzieci w Anglii i Walii, ale zmieniło się to w roku 2020, gdy spadły na trzecie miejsce, natomiast w 2021 roku, tak samo jak w ubiegłym, były na czwartym.
W przypadku ojców dzieci urodzonych w Anglii i Walii, którzy sami urodzili się za granicą, to najczęstszym krajem pochodzenia również są Indie. Na kolejnych miejscach były Pakistan, Rumunia, Nigeria, Polska, Bangladesz, Afganistan, Albania, Ghana i Somalia.
W zeszłym roku w Anglii i Walii urodziło się 7613 dzieci, których ojcami byli mężczyźni urodzeni w Polsce, czyli 2,2 razy mniej niż w 2016 roku. Ale jest to też zauważalnie mniej niż liczba dzieci urodzonych przez kobiety, które same urodziły się w Polsce. Wynika z tego, że znacznie częstsze są przypadki, by kobiety urodzone w Polsce miały dzieci z mężczyznami z innego kraju niż Polska, aniżeli mężczyźni urodzeni w Polsce z kobietami z innego kraju niż Polska.
Generalnie jednak, jak wynika ze statystyk, najczęstszą sytuacją, zarówno jeśli chodzi o Polaków, jak i wszystkie osoby urodzone za granicą, jest taka, że i matka, i ojciec pochodzą z tego samego kraju, bądź przynajmniej z tego samego kręgu kulturowego.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)