Tylko i wyłącznie Polki i Polacy będą mieli wypływ na wynik wyborów i będą decydować, kto będzie rządził w Polsce - podkreślił wiceszef PO Rafał Trzaskowski, pytany o słowa szefa grupy EPL w PE Manfreda Webera.
Chodzi o wypowiedź szefa grupy EPL w Parlamencie Europejskim Manfreda Webera dla "FAZ". "Opowiadamy się za kursem, który wyklucza radykałów. AfD, Len Pen, to nasi polityczni wrogowie. Sformułowałem trzy warunki jakiejkolwiek współpracy: za Europą, za Ukrainą, za praworządnością (ew. rządami prawa, państwem prawa). W ten sposób budujemy zaporę ogniową przeciwko PiS. Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy" - powiedział Weber.
O te słowa pytany był we wtorek wiceszef PO, prezydent Warszawy Trzaskowski. "Tylko i wyłącznie Polki i Polacy będą mieli wpływ na wynik wyborów, tylko oni będą decydować o tym, kto będzie rządził" - powiedział Trzaskowski. Dodał, że rozumie, iż europejscy politycy mogą się wypowiadać na temat wyborów w Polsce, ale on wolałby, żeby głos zabierali właśnie obywatele polscy.
"Mniej mnie interesuje teraz, kto nam kibicuje, a kto nie kibicuje. Ja bym wolał, by w Polsce była pełna silna demokracja, żeby przestrzegać kwestii praworządności i to jest dla mnie najważniejsze" - podkreślił Trzaskowski.
Podkreślił też, że sam bardzo rzadko wypowiada na temat wyborów w innych krajach i doradzałby taką samą powściągliwość innym politykom. "To jest po prostu niezręczne" - podsumował słowa Webera wiceszef PO.
Do wypowiedzi Trzaskowskiego we wpisie na Twitterze odniosła się europosłanka PiS Beata Szydło. "Rafał Trzaskowski w panice próbuje odciąć się od słów niemieckiego polityka Manfreda Webera otwarcie mówiącego o ingerencji w polską politykę i wybory. Ciekawe, czy Donald Tusk też będzie się odcinał od swojego niemieckiego kolegi?" - napisała Szydło.
Zaznaczyła, że "sam Weber - bez wątpienia świadomy znaczenia i efektu swoich słów o +zaporze ogniowej+ - nie przeprasza za swoje prowokacyjne stwierdzenia". "Weber wiedział, co mówi i po co. A Platforma to dla niego tylko użyteczne pionki w walce o geopolityczne interesy" - stwierdziła europosłanka PiS. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa, Luiza Łuniewska