Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 20:31
Reklama KD Market
Reklama

Zbrodnia na kutrze rybackim

Zbrodnia na kutrze rybackim
fot. Pixabay

Niemal czterdzieści jeden lat temu w miasteczku Craig po zachodniej stronie Wyspy Księcia Walii miało miejsce jedno z najgorszych masowych morderstw w historii Alaski. Osiem osób zostało zamordowanych na pokładzie niewielkiego statku, a były członek jego załogi został dwukrotnie postawiony przed sądem. Jednak nigdy nie został skazany...

Łososiowy rejs

Craig to bardzo małe miasteczko w południowo-wschodniej Alasce, liczące około 1300 mieszkańców, które od kilku dziesięcioleci nie przeżywa żadnych poważnych zmian. Jest to zrozumiałe, gdy weźmie się pod uwagę lokalizację tego miejsca: około 220 mil na południe od stolicy Alaski, Juneau, i około 60 mil na północny zachód od Ketchikan, najbardziej wysuniętej na południowy wschód osady Alaski. Craig jest najbardziej zaludnioną miejscowością na Wyspie Księcia Walii, ale dostać się do niej można tylko łodzią lub samolotem.

Po południu w niedzielę 5 września 1982 roku, 58-stopowy kuter rybacki Investor wpłynął do portu położonego w odległości jednej mili od Craigu. Statek był własnością 28-letniego Marka Coulthursta z Blaine w stanie Waszyngton, który kupił tę jednostkę za ponad 750 tysięcy dolarów. Pomimo swojego młodego wieku Coulthurst zyskał reputację pracowitego, energicznego człowieka, który działał w przemyśle morskim od szesnastego roku życia, odnosząc niemal natychmiastowy sukces jako rybak. To sprawiło, że był w stanie kupić własny nowoczesny statek rybacki.

W okolice Craigu Mark wybrał się w towarzystwie siedmiu osób, w tym jego żony i dwójki dzieci, a także czterech członków załogi. 28-letnia Irene była w trzecim miesiącu ciąży. Jego załogę stanowili: 18-letni Chris Heyman, 19-letni Dean Moon, jego rówieśnik Jerome Keown oraz Michael Stewart, kuzyn Marka. Cała czwórka młodych mężczyzn została specjalnie wybrana przez Marka, ponieważ znał ich i świetnie się z nimi rozumiał.

W momencie zbliżania się do Craigu na pokładzie kutra Investor znajdował się ładunek złożony z 77 tysięcy funtów łososia. Mark miał nadzieję, że uda mu się wyładować ten połów i zainkasować około 30 tysięcy dolarów. On i jego załoga wyładowali ryby od razu po dotarciu do portu, ale nie mogli otrzymać za nie zapłaty aż do następnego dnia. Oznaczało to, że rodzina Coulthurstów musiała spędzić w Craigu dzień lub dwa razem z czterema członkami załogi. W związku z tym Investor wpłynął do doku w North Cove, a statek został zacumowany, a raczej był przywiązany do dwóch innych jednostek, które przybyły tam wcześniej. Oznaczało to, że osoby na pokładzie kutra musiały przejść przez pozostałe dwa statki, aby dostać się do miasta.

Jerome i Dean zeszli na brzeg, by wykonać kilka telefonów i wypić parę drinków. Nie wiadomo, czy pozostali dwaj członkowie załogi, Mike i Chris, też opuścili statek tej nocy. Natomiast rodzina Coulthurstów zjadła kolację w Ruth Ann’s Restaurant, która w tamtym czasie była jednym z niewielu lokali gastronomicznych w tej okolicy. Świadkowie zeznali później, że Coulthurstowie pozostali w restauracji do około 21.30. Kiedy wracali do swojego kutra, widział ich członek załogi statku Decade. Nikt nigdy więcej nie widział nikogo z pokładu okrętu Investor.

Mord i podpalenie

Rankiem w poniedziałek 6 września 1982 roku w całym Craigu było cicho i nic się w zasadzie nie działo. Jednak o 6.30 członek załogi Decade zauważył, że Investor powoli oddala się od doku, jakby oba statki zostały od siebie odłączone. Ten sam członek załogi zauważył jakiegoś mężczyznę za sterami kutra Marka. Myślał, że to właściciel jednostki i pomachał do niego, na co sternik odpowiedział takim samym gestem. Trochę dziwne wydawało mu się to, że kuter nie miał włączonego silnika, tak jakby osoba za sterami próbowała odpłynąć po cichu, dryfując wraz z prądem.

15 minut później kapitan Decade, Clyde Curry, wyszedł na pokład i zobaczył mężczyznę na pokładzie odpływającego kutra. Ani Clyde, ani członek jego załogi nie zaprzątali sobie tym głowy i założyli, że Investor wyrusza na połów, by skorzystać z kończącego się sezonu na łososie. Clyde opisał później tego mężczyznę jako średniego wzrostu, krępej budowy, z jasnobrązowymi lub blond włosami i mającego na sobie wełnianą kurtkę w czarno-czerwoną kratę.

Tego samego ranka widziano młodego mężczyznę, który kupował dwa i pół galonu benzyny w Craigu, a potem odpłynął na pokładzie tzw. skiffa, czyli niewielkiej łodzi używanej do przewożenia załogi i prowiantu z miasta na pokład. Następnego ranka mgła, która utrzymywała się w okolicach Craigu przez wiele godzin, zaczęła się podnosić. Tubylcy byli zaskoczeni tym, że Investor wydawał się zakotwiczony w porcie, około mili od doku, w pobliżu Fish Egg Island. Wszyscy spodziewali się, że statek dołączy do innych wyruszających na połów jednostek.

Około godziny 16.00 ludzie na trawlerze Casino zauważyli dym wydobywający się z luków kutra Investor. Poinformowano o tym policję stanową w pobliskim Ketchikan, a Casino zaczął płynąć w kierunku płonącego statku. Po drodze załoga minęła młodego mężczyznę w ciemnej czapce z daszkiem, który zmierzał w kierunku miasta na pokładzie skiffa i twierdził, że chce szukać w Craigu pomocy. Potem przepadł bez śladu.

Kiedy członkowie załogi Casino dotarli do płonącego wraku, robili co mogli, by ugasić pożar, ale nie mieli odpowiedniego sprzętu. Potem dołączyli do nich ochotnicy oraz policjanci, ale ogień stłumiono dopiero po kilku godzinach. Po wejściu na pokład pierwszych ratowników odkryto kilka zwęglonych szczątków: ciała co najmniej czterech osób. W sumie jednak ciał było osiem. Kiedy śledczy zaczęli badać okoliczności tego zdarzenia, stało się jasne, że to nie był przypadek – ogień został celowo wzniecony przez kogoś, kto chciał ukryć fakt zamordowania tych ludzi. Winowajcą nie był żaden z pasażerów statku.

Szokujące śledztwo

Masowe morderstwo w tym odległym i zacisznym miejscu było szokującym wydarzeniem. Już dwa dni po pożarze badania ciał Marka i Irene wykazały, że zginęli oni w wyniku ran postrzałowych głowy. Na podstawie dowodów znalezionych na miejscu zdarzenia ustalono, że sprawca (lub sprawcy) najpierw próbował zatopić statek, otwierając odpowiednie luki i zawory. Jednak prawdopodobnie odkrył, że statek następnego dnia nadal znajdował się na powierzchni wody i dlatego wrócił na pokład, by dokonać podpalenia. Śledczy doszli też do wniosku, że cała ósemka ludzi na pokładzie została zamordowana przynajmniej 24 godziny przed wybuchem pożaru.

Wszystko to brzmiało dość logicznie, ale nie wyjaśniało w żaden sposób przyczyn popełnienia zbrodni. Ponadto zastanawiające było to, dlaczego sprawcy zwlekali tak długo z podpaleniem kutra. Sierżant Charles Miller z Alaska State Troopers, który nadzorował śledztwo w jego wczesnym stadium, wyjawił reporterom magazynu People: „Jednym pytaniem, które utkwiło mi w głowie, jest to, dlaczego morderca nie spalił łodzi od razu lub w nocy, kiedy było ciemno, żeby zamaskować swoją ucieczkę? Musiał istnieć jakiś ważny powód, który skłonił go do zrobienia tego w biały dzień”.

Kryminologom udało się w sumie zidentyfikować pięć ofiar zbrodni, głównie na podstawie fragmentów kości oraz zębów. Przyjęto, że Chris Heyman i Dean Moon, których nie udało się zidentyfikować, podzielili los pozostałych. Natomiast pod dużym znakiem zapytania był los czteroletniego Johna Coulthursta, syna kapitana. Żadnych jego szczątków nie znaleziono. Ciało mogło ulec całkowitemu spopieleniu, ale pojawiły się też teorie o tym, że chłopiec mógł zostać porwany i nie zginął w pożarze.

Na pokładzie spalonego wraka śledczy mogliby przypuszczalnie znaleźć karabin .223 Ruger, który – jak domniemano – był narzędziem zbrodni, ale technicy FBI nie byli w stanie tego potwierdzić. Wysunięto teorię, że po wejściu na statek zabójca (zabójcy) wdał się w brutalną kłótnię z co najmniej jedną osobą, co zakończyło się użyciem broni palnej. Doprowadziło to następnie do tego, że zastrzelono pozostałych pasażerów kutra, by pozbyć się świadków.

Profil opublikowany przez śledczych opisywał podejrzanego jako młodego białego mężczyznę, w wieku około 20 lat, o szczupłej budowie ciała, z nieco długimi i zaniedbanymi włosami, noszącego okulary z prostokątnymi soczewkami. Warto jednak zaznaczyć, że ten opis nie był całkowicie zgodny z zeznaniami świadków, gdyż niektórzy z nich opisywali tę osobę jako kogoś w średnim wieku.

Główny podejrzany

Wiosną 1984 roku czterech policjantów stanowych z Alaski przybyło do stanu Waszyngton, by przypomnieć opinii publicznej, że chociaż sprawa pozostawała nierozwiązana, oni nie zamierzali zapomnieć o ofiarach zbrodni. Zaczęli rozmawiać z wieloma osobami mieszkającymi w powiecie Whatcom – tym samym, z którego pochodziło wiele ofiar. W wyniku tych poczynań 10 września 1984 roku policja ogłosiła, że podejrzanym o popełnienie morderstwa jest John Kenneth Peel. 24-letni mieszkaniec Bellingham został aresztowany, a władze w Ketchikan na Alasce oskarżyły go o wszystkie osiem morderstw. Dodatkowo prokuratorzy wystąpili z wnioskiem o ekstradycję Peela na Alaskę.

Uważano, że John Peel, młody mężczyzna pasujący do opisu podejrzanego opublikowanego przez władze, znał zarówno Coulthurstów, jak i innych członków załogi na pokładzie kutra. Peel był wcześniej członkiem załogi Marka – pracował z nim na pokładzie jego poprzedniego statku podczas sezonów połowowych w latach 1980-81. Mimo że Peel znalazł później pracę na innym statku, uważano, że jego relacje z Coulthurstem stały się wrogie. Ponadto widziano go w tej samej restauracji, w której posiłek jadła rodzina Marka, prawdopodobnie w dniu morderstwa. Uważano, że Peel zabił Marka spontanicznie, w odwecie za wcześniejsze zwolnienie z pracy.

Jednak żadne konkretne dowody przeciw niemu nie istniały. Ponadto Peel nie miał wcześniejszej przeszłości kryminalnej. Kilku przyjaciół twierdziło, że to niemożliwe, by był zabójcą. Dotyczyło to wielu członków rodziny Coulthurstów. Opisywali go jako przyjaznego, towarzyskiego faceta z dobrym poczuciem humoru, który zawsze wydawał się dobrze dogadywać z Markiem.

Przemyt narkotyków?

W trakcie przygotowań do procesu prokuratura popełniła wiele błędów, w wyniku czego sędzia stanowego sądu najwyższego, Thomas Schulz, zgodził się oddalić zarzuty przeciwko Peelowi, choć uznał, że może on w przyszłości zostać ponownie postawiony przez sądem. I tak się stało – po kilku miesiącach pojawił się nowy akt oskarżenia, a w sierpniu 1986 roku odbył się proces, po zakończeniu którego przysięgli nie byli w stanie jednogłośnie ustalić werdyktu. W roku następnym doszło do jeszcze jednego procesu i tym razem Peel został całkowicie uniewinniony.

W ciągu następnych dziesięcioleci niektórzy obserwatorzy wysunęli teorię, że jakąś rolę w tej historii mogły odegrać narkotyki. Prawnicy Peela argumentowali, że właściciel kutra Mark Coulthurst mógł być zamieszany w przemyt kokainy, by móc pozwolić sobie na zakup kosztownego statku. Jak dotąd nikt tej teorii w żaden sposób nie potwierdził. Morderstwo pozostaje do dziś niewyjaśnione.

Andrzej Heyduk


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama