Przebywający w kolonii karnej czołowy rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny jest chory i pozostawiony "bez opieki" - poinformował we wtorek jego prawnik Wadim Kobzew, który alarmuje, że jest to "bardzo dziwna" sytuacja.
"W nocy z piątku na sobotę do jego celi wezwano karetkę pogotowia z powodu powiększającego się bólu żołądka" – napisał na Twitterze Kobzew. Jego zdaniem 46-letni Nawalny cierpi na "nieznaną chorobę, na którą nikt go nie leczy".
"Z jego dokumentacji medycznej wynika, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni schudł 8 kg" - dodał prawnik i podkreślił, że paczki z lekami, które matka Nawalnego wysyłała synowi, "są jej odsyłane", bez możliwości ich odebrania.
Kobzew twierdzi też, że opozycjonista cierpi na "kryzysy" i "nie wyklucza" podejmowania przez władze rosyjskie prób, aby stan zdrowia Nawalnego "pogorszył się nie nagle, ale stopniowo".
"Będziemy żądać badań toksykologicznych i radiologicznych" - zapowiedział.
Na początku roku Nawalny informował, że cierpi na objawy grypopodobne i jest pozbawiony zadowalającego dostępu do opieki medycznej. Jego zwolennicy oskarżyli Kreml o próbę powolnego "zabicia" krytyka rosyjskich władz.
Pod koniec grudnia 2022 roku Nawalny oskarżył władze Rosji o realizowanie strategii mającej pogorszyć stan jego zdrowia. Poinformował, że odczuwa coraz większy ból kręgosłupa, spowodowany częstym pobytem w karcerze, gdzie nie ma możliwości normalnego poruszania się.
Aleksiej Nawalny odsiaduje wyrok dziewięciu lat kolonii karnej za rzekomą defraudację i obrazę sądu; w toku są kolejne procesy wytoczone mu z pobudek politycznych. W ocenie prawników Nawalnego może mu grozić nawet do 30 lat więzienia. (PAP)