Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 19 listopada 2024 10:45
Reklama KD Market

Uchwała uchylająca zawieszenie sędziego Tuleyi - ostateczna

Uchwała uchylająca zawieszenie sędziego Tuleyi - ostateczna
Protest w obronie sędziego Tuleyi przed Sądem Najwyższym w Warszawie, kwiecień 2021 r. fot. TOMASZ GZELL/EPA-EFE/Shutterstock

Ostateczna jest już podjęta w listopadzie zeszłego roku uchwała, która uchyliła zawieszenie w obowiązkach warszawskiego sędziego Igora Tuleyi - poinformował Sąd Najwyższy. SN nie uwzględnił bowiem wniosku Tuleyi o wyłączenie dwóch sędziów, którzy podjęli tamtą uchwałę.

Decyzję w sprawie podjął sędzia Marek Siwek, zaś jego postanowienie wraz z uzasadnieniem opublikowano w środę na stronie SN.

Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego 29 listopada ub.r. prawomocnie nie zgodziła się na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego Tuleyi. W związku z tym SN uchylił też zawieszenie sędziego w obowiązkach i obniżenie jego wynagrodzenia.

Tym samym - po pierwsze - Sąd Najwyższy po rozpoznaniu odwołania Prokuratury Krajowej utrzymał w mocy decyzję nieistniejącej już Izby Dyscyplinarnej, która w kwietniu ub.r. nie przychyliła się do wniosku prokuratury i nie zgodziła na zatrzymanie warszawskiego sędziego.

Po drugie - w związku z takim rozstrzygnięciem - SN wówczas z urzędu zdecydował o uchyleniu decyzji Izby Dyscyplinarnej zapadłej przy okazji uchylenia Tuleyi immunitetu w listopadzie 2020 r. w sprawach jego zawieszenia w obowiązkach sędziowskich oraz o obniżenia jego wynagrodzenia o 25 proc.

Dzień później - 30 listopada ub.r. - sędzia Tuleya, po ponad dwóch latach od zawieszenia, wrócił w środę do pracy w warszawskim sądzie okręgowym.

Listopadowe orzeczenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej nie było jednak ostateczne. W połowie listopada ub.r., podczas rozpatrywania odwołania PK w SN, wątpliwości co do prawidłowości składu sędziowskiego rozpatrującego to odwołanie wyraził bowiem sam sędzia Tuleya. Złożył on wniosek o wyłączenie od rozpoznawania tej sprawy dwóch sędziów: Wiesława Kozielewicza i Dariusza Kali. Według Tuleyi istniały wątpliwości co do ich bezstronności, co uzasadnił m.in. zgodą tych sędziów na zasiadanie w składach sędziowskich wspólnie z tzw. nowymi sędziami SN.

W konsekwencji sąd przyjął wniosek Tuleyi do rozpoznania, przystąpił jednak do dalszego procedowania w sprawie. "Ten wniosek będzie rozpoznany później. Jeśli zostanie uwzględniony, to wszelkie decyzje procesowe podjęte w tej sprawie będą bezskuteczne" - wyjaśniał wówczas sędzia Kozielewicz.

Tuleya zawnioskował także o wyłączenie od rozpoznawania swojego wniosku wszystkich sędziów, którzy zaczęli orzekać w SN po procedurze przed Krajową Radą Sądownictwa funkcjonującą na podstawie zmienionych w grudniu 2017 r. przepisów. Wśród tych sędziów był także sędzia Siwek.

"Trzeba zwrócić uwagę, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem SN stronie nie przysługuje wniosek o wyłączenie sędziego wyznaczonego do rozpoznania wniosku o wyłączenie innego sędziego" - wskazał w uzasadnieniu swego postanowienia sędzia Siwek.

Odnosząc się natomiast do wniosku o wyłączenie sędziów Kozielewicza i Kali, w uzasadnieniu tym wskazano, że sprawa rozpoznawana przez tych sędziów i odnosząca się do sędziego Tuleyi pozostawała "bez jakiegokolwiek związku z żadną z okoliczności", które zdaniem wnioskodawcy miały uzasadniać ich wyłączenie. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama