Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 10:33
Reklama KD Market

MŚ piłkarzy ręcznych - Polska - Hiszpania 23:27. Koniec marzeń o awansie

MŚ piłkarzy ręcznych - Polska - Hiszpania 23:27. Koniec marzeń o awansie
Polscy szczypiorniści, przegrywając z Hiszpanią, stracili szanse na awans do ćwierćfinału fot. Łukasz Gagulski/EPA-EFE/Shutterstock

Polscy piłkarze ręczni przegrali w Krakowie z Hiszpanią 23:27 (15:16) w swoim pierwszym meczu drugiej rundy mistrzostw świata rozgrywanych w Polsce i Szwecji. Najlepszym graczem spotkania (MVP) wybrano Szymona Sićkę, który zdobył siedem bramek.

We wcześniejszych środowych meczach tej grupy Słowenia pokonała Iran 38:21, a Francja wygrała z Czarnogórą 35:24.

W drużynie biało-czerwonych po raz pierwszy w turniejowym składzie pojawił się bramkarz Mateusz Kornecki. Do ekipy powrócił jeden z filarów obrony Tomasz Gębala. Tylko wygrana przedłużała szansę reprezentacji Polski na grę w ćwierćfinałach.

W pierwszych minutach, które najpierw należały do rywali, na tablicy wyników pojawił się remis 4:4. Arkadiusz Moryto tradycyjnie był niemal bezbłędnym wykonawcą rzutów karnych, a skutecznie wspierali go klubowi koledzy z Kielc Szymon Sićko i Michał Olejniczak. Hiszpanie w ataku pozycyjnym dużo piłek zagrywali na koło. W innych przypadkach trudny do zatrzymania był starszy z braci Dujshebaev - Alex, który w pierwszej połowie był najskuteczniejszym zawodnikiem Hiszpanów, zdobywając cztery gole. Zespół trenera Jordiego Ribery miał spore problemy ze sforsowaniem defensywy współgospodarzy turnieju.

Biało-czerwoni dopingowani przez ponad sześciotysięczną widownię prowadzili wyrównany bój ze znacznie bardziej utytułowanym rywalem. Minuty mijały, a wynik cały czas oscylował wokół remisu; było m.in. 10:10. Trzy bramki z rzędu Hiszpanów (14:11) spowodowały jednak, że trener Rombel poprosił o przerwę na żądanie. Uwagi specjalnie nie pomogły, gdyż dalej na nieznacznym plusie byli Hiszpanie. Korektę wyniku przed przerwą w ostatnich sekundach przeprowadzili po składnej akcji Polacy, a ze skrzydła na 15:16 trafił Jan Czuwara.

Po zmianie stron po raz szósty do bramki Hiszpanów rzucił Sićko i znowu był remis. Biało-czerwoni później głównie musieli odrabiać straty, ale nie byli w stanie wykorzystać m.in. gry w przewadze. Nic dziwnego, że przeciwnicy ponownie odskoczyli 3-4 bramki (21:17), a ich najwyższa przewaga to pięć (23:18). Choć nie zachwycali, to wydawało się, że kontrolują przebieg wydarzeń na boisku.

Do walki o korzystny wynik polską drużynę próbował poderwać najmłodszy zawodnik Piotr Jędraszczyk. Zdobywał bramki sobie tylko znanymi sposobami, ale fantazja i odwaga popłacała. W 51. minucie duńscy sędziowanie - po weryfikacji zapisu wideo - dopatrzyli się, że Patryk Walczak uderzył jednego z przeciwników w twarz i polski obrotowy ujrzał czerwoną kartkę.

W finałowych minutach Hiszpanie, mając bezpieczną przewagę, skupili się na "dowiezieniu" zwycięstwa, które znacznie przybliżyło ich do ćwierćfinału. Biało-czerwonych w najlepszej "ósemce" turnieju definitywnie zabraknie.

grupa 1 (Kraków)

Iran - Słowenia        21:38 (9:20)  
Francja - Czarnogóra   35:24 (16:13)
Hiszpania - Polska     27:23 (16:15)

Tabela:
                  
1. Hiszpania      3 3 0 0   92-70  6
2. Francja        3 3 0 0   96-79  6 
3. Słowenia       3 2 0 1  101-79  4 
4. Czarnogóra     3 1 0 2   83-96  2 
5. Polska         3 0 0 3   70-85  0
6. Iran           3 0 0 3   74-107 0

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama