Berlin (LAT) Przedstawiciele niemieckiego wywiadu odpowiedzialni za człowieka, który dostarczył informacje o irackiej broni masowego rażenia, w rozmowie z Los Angeles Times stwierdzili, że mimo ostrzeżeń z ich strony administracja Busha i CIA przed wojną wielokrotnie i przesadnie powoływały się na zeznania zdyskredytowanego irackiego uchodźcy zwanego "Curveballem".
Pięciu wysokich rangą przedstawicieli niemieckiej Federalnej Agencji Wywiadu BND oświadczyło, że iracki uchodźca Curveball, z zawodu inżynier chemik nigdy osobiście nie brał udziału w produkcji broni biologicznej, ani nie był świadkiem takiej produkcji.
Niemcy twierdzą, że prezydent Bush źle scharakteryzował informacje Curveballa, kiedy ostrzegł przed wojną, że Irak ma przynajmniej siedem ruchomych laboratoriów produkujących broń biologiczną. Dodali przy tym, że taką samą pomyłkę popełnił ówczesny sekretarz stanu Colin Powell prezentując rzekome zagrożenie ze strony Iraku na forum ONZ.
Niemcy twierdzą, że informacje Irakijczyka były niejasne, pochodziły zazwyczaj z drugiej ręki i były niemożliwe do potwierdzenia. "To nie były pewne wiadomości. Jasno mówiliśmy, że nie jesteśmy w stanie potwierdzić jego zeznań".
Przedstawiciele BND dodali również, że Curveball miał problemy emocjonalne i mentalne, nie był człowiekiem ustatkowanym psychicznie, jest alkoholikiem i był oskarżony o przestępstwo seksualne.
W ub. roku komisja wyznaczona przez prez. Busha ustaliła, że Curveball był głównym źródłem bezpodstawnych oskarżeń o posiadanie i produkowanie broni biologicznej pod adresem Bagdadu.
Rozmowa z niemieckim wywiadem miała miejsce w chwili, gdy Biały Dom ostro odpowiada swoim krytykom, szczególnie demokratom z Senatu, którzy coraz głośniej zarzucają administracji manipulowanie informacją po to, by znaleźć powody do rozpoczęcia wojny. W ub. tygodniu wiceprezydent Dick Cheney oskarżył ich o złośliwe, godne potępienia i szkodliwe dla państwa zachowanie.
W Kongresie senacki Komitet śledczy Wywiadu wznowił dochodzenie na temat metod korzystania z informacji wywiadu przez administrację w okresie przedwojennym. Członkowie komitetu powiedzieli, że dane związane z Curveballem będą kluczowym tematem śledztwa. Demokraci z Izby Reprezentantów domagają się rozpoczęcia podobnego dochodzenia.
śledztwo prowadzone od maja tego roku przez reporterów Los Angeles Times, na podstawie rozmów z 30 aktualnymi i byłymi przedstawicielami wywiadów: amerykańskiego, niemieckiego, brytyjskiego, irackiego i ONZ, oraz ekspertów wskazuje, że w USA korzystano z informacji Curveballa z większym entuzjazmem niż ujawniają oficjalne raporty.
Na przykład Biały Dom całkowicie zignorował raport inspektorów broni ONZ na krótko przed wojną, w którym obalono wywody Curveballa. Mimo to, Bush i członkowie jego administracji wydawali coraz bardziej groźne ostrzeżenia.
CIA przyjęła jego zeznania za pewnik chociaż nie potwierdzono jego rewelacji, ani też nigdy nie przeprowadzono z nim rozmowy. Agencja lekceważyła wielokrotne ostrzeżenia co do wiarygodności Curveballa i karciła tych krytyków, którzy dostarczali dowody na to, że kłamał. Nie przyznawała się do błędu aż do maja 2004 roku, 14 miesięcy po inwazji.
Kiedy CIA poręczyła za informacje Irakijczyka, Bush deklarował w orędziu o stanie państwa, że "Irak posiada ruchome laboratoria broni biologicznej". Tę nieprawdę powtórzył w kilku przemówieniach i oświadczeniach przed wojną.
Powell również powołał się w swoim wystąpieniu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na sprawozdanie "naocznego świadka" produkcji mikrobów zdolnych do zabicia "setek tysięcy ludzi".
Oficer BND, który trzymał pieczę nad sprawą Curveballa powiedział, że wpadł w osłupienie przypatrując się wystąpieniu Powella. "Byliśmy zaszokowani. Przecież ostrzegaliśmy, że to co ten człowiek mówił nie jest potwierdzone, że nie można tego użyć jako dowodu".
W telefonicznej rozmowie z gazetą Powell powiedział, że zanim wygłosił przemówienie w ONZ dyrektor CIA George Tenet i jego zastępcy zapewniali go, że informacja o ruchomych laboratoriach jest jak najbardziej solidna.
Curveball mieszka obecnie pod przybranym nazwiskiem w południowych Niemczech. Dostał od BND dobrze wyposażone mieszkanie, lekcje języka i "stypendium" wystarczająco hojne, by nie musiał pracować. ściągnął z Iraku żonę i mają kilkumiesięczną córeczkę. Z obawy o jego życie dwukrotnie zmieniano mu miejsce zamieszkania. Oficer BND mówi, że Curveball ma kłopoty z integracją z lokalnym społeczeństwem, a wywiad nadal ma z nim pełne ręce roboty.
Dziś CIA przyznaje, że Curveball zebrał informacje z internetu i połączył razem w całość tworząc przerażającą fantazję, która zadziałała na wyobraźnię Amerykanów. Jego motywem zapewnia CIA nie było rozpoczęcie wojny, lecz uzyskanie stałego pobytu na zachodzie.
Blisko 30letni Irakijczyk przybył do Monachium w listopadzie 1999 roku z wizą turystyczną.
Urodzony w Bagdadzie inżynierchemik złożył wniosek o azyl polityczny. Powiedział wówczas niemieckim władzom, że sprzeniewierzył państwowe pieniądze i po powrocie do Iraku grozi mu więzienie.
Wysłano go do Zirndorf, ośrodka dla uchodźców w pobliżu Norymbergi, gdzie na azyl czekało wielu innych Irakijczyków. Najprawdopodobniej wtedy wpadł na pomysł skrócenia sobie czasu oczekiwania. Zmienił swoją opowieść.
Powiedział oficerom BND, że w Iraku stał na czele zespołu, który wyposażał ciężarówki w sprzęt służący do produkcji zarazków. Wskazał miejsca postoju pojazdówlaboratoriów i "wyjaśnił", że produkcję broni biologicznej prowadzono pod przykrywką programu zwiększenia produkcji rolnej.
Niemcy zapewniali irackim uchodźcom hojne świadczenia, w związku z czym każdego miesiąca przybywało tam po kilkaset osób. Niewielu miało wiarygodne informacje o programie zbrojeniowym Saddama Husejna,lecz wielu oferowało informacje wyssane z palca, z czego wywiad doskonale zdawał sobie sprawę.
Curveball wzbudził zainteresowanie ze względu na swój zawód.
Do jego sprawy przydzielono dwóch oficerów, chemików, biologów i innych ekspertów.
Szczegółowe analizy doprowadziły niemiecki wywiad do jednej konkluzji: Curveball nie był człowiekiem wiarygodnym. I taką właśnie opinię przekazano CIA. Był to jednak okres, w którym lekceważono i potępiano wszystko, co przyszło ze "starej Europy" (jak to ujął sekretarz obrony Donald Rumsfeld), niechętnej do udziału w drugiej wojnie przeciw Irakowi. W rezultacie zdyskredytowane informacje Curveballa znalazły się w wypowiedziach Busha, Cheneyego, Rumsfelda i Powella.
Już po inwazji, szef zespołu kontrolerów broni CIA David Kay, przed kolejnymi i jak wszystkie poprzednie bezskutecznymi poszukiwaniami nielegalnych arsenałów w Iraku, po przeczytaniu raportu BND oświadczył, że zeznania Curveballa były "nieprawdopodobnie pogmatwane, a on sam nie tylko nie miał nic wspólnego z produkcją broni biologicznej, lecz swoje oskarżenie oparł o niesprawdzone pogłoski".
Mimo ostrzeżeń BND, CIA i Biały Dom wykorzystali fantazje Curveballa. W lutym 2003 roku w przemówieniu radiowym prezydent Bush straszył: "Mamy wiadomość z pierwszej ręki, że Irak posiada siedem ruchomych fabryk zarazków. Irak jest w stanie wyprodukować w ciągu kilku miesięcy setki funtów biologicznej trucizny".
I tak to się zaczęło. (eg)
Wojna zamiast azylu
- 11/25/2005 11:26 PM
Reklama