Joanna Trzos
Tragiczna śmierć 27-letniego Nikodema „Nikusia” Zaremby wstrząsnęła nie tylko jego rodziną i znajomymi. Polak zginął w poniedziałek, 12 grudnia przysypany ziemią w wykopie w trakcie pracy w Buffalo Grove na północnych przedmieściach. Ostatnie pożegnanie Zaremby odbędzie się w ten weekend.
Nikodem Piotr Zaremba, mieszkaniec Elmwood Park, był współwłaścicielem firmy wykonującej usługi hydrauliczne i kanalizacyjne. W poniedziałek, 12 grudnia 27-letni Zaremba razem z ojczymem i współpracownikiem pracował przy wykopie linii kanalizacyjnej na podwórku przy domu w rejonie 1000 Aspen Drive w Buffalo Grove na północnych przedmieściach.
Departament straży pożarnej około godz. 5.30 pm otrzymał zgłoszenie, że 27-letni Zaremba został przysypany ziemią w wykopie i nie daje znaku życia. Wcześniej dwóm mężczyznom udało się wydostać z wykopu i próbowali ratować Nikodema.
Na miejsce zdarzenia przybyli ratownicy z 17 okolicznych departamentów straży pożarnej. 27-letni Zaremba był nieprzytomny i nie oddychał, kiedy około godz. 6.35 pm został wydobyty przez nich z wykopu. Przewieziono go do szpitala Northwest Community Hospital w Arlington Heights, gdzie o 7.22 pm stwierdzono jego zgon.
Śledztwo OSHA
Przedstawiciel federalnej agencji ds. bezpieczeństwa i higieny pracy (Occupational Safety and Health Administration, OSHA) potwierdził, że firma Rooter Solutions, której współwłaścicielem był Zaremba, została wynajęta do wykonania prac naprawczych kanalizacji nieruchomości.
Wykop, w którym mężczyźni pracowali, miał około 13 stóp długości, 9 stóp szerokości i 8 stóp głębokości – poinformował w oświadczeniu rzecznik prasowy OSHA. Dodał, że wygląda na to, iż nie było zabezpieczeń przed zawaleniem w wykopie.
Władze miasta Buffalo Grove poinformowały, że 29 listopada br. wydano pozwolenie na naprawę kanalizacji przy nieruchomości i że wykonawca, Rooter Solutions, miał dokończyć pracę.
OSHA wszczęła formalne dochodzenie w sprawie tego wypadku, które może potrwać do sześciu miesięcy. Firma z Burr Ridge została założona w sierpniu i nie miała żadnych problemów z OSHA.
Rodzina i znajomi wstrząśnięci nagłą śmiercią „Nikusia”
„Każdy, kto znał Nikodema wie, jaką był pracowitą, kochającą i miłą duszą. Kochał i dbał o wszystkich wokół siebie, niezależnie od tego, czy była to jego rodzina, przyjaciele, czy współpracownicy” – wspomina Nikodema Zarembę Klaudia Potapa, która założyła na portalu GoFundMe zbiórkę funduszy „Forever in memory of Nikodem Zaremba”, by pomóc jego rodzinie. W czwartek po południu widniała tam kwota 20 tys. 720 dol. przy założonym celu 35 tys. dol. Ze wpisu można się dowiedzieć, że „Nikuś” Zaremba, nazywany przez bliskich i znajomych „Smerfem”, był pierworodnym synem swoich rodziców, a jako najstarszy z rodzeństwa był dla swoich braci „wzorem do naśladowania i wiecznym przyjacielem”.Zaremba pozostawił swoją narzeczoną Nicole, dla której – jak czytamy we wpisie na GoFundMe, „był wszystkim, najlepszym przyjacielem, bratnią duszą i przyszłym mężem”.
Pożegnanie Nikodema Piotra Zaremby odbędzie się w najbliższą niedzielę, 18 grudnia w godz. od 3 do 9 pm. w Wojciechowski Funeral Home przy 8025 W. Golf Road w Niles. W poniedziałek uroczystości pogrzebowe przeniosą się do kościoła St. John Brebeuf Church w Niles (godz.1.00 – 1.45 pm). Zaremba zostanie pochowany na cmentarzu All Saints Catholic Cemetery w Des Plaines.
Joanna Trzos[email protected]
