Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 19 listopada 2024 17:10
Reklama KD Market

Limit obcokrajowców w ligach żużlowych niezgodny z prawem

Zapis o limicie liczby zawodników zagranicznych w ligach żużlowych nie może dotyczyć obywateli Unii Europejskiej - uważa Ministerstwo Sportu. Oznacza to, że w przyszłym sezonie w Polsce mogłaby startować nieograniczona liczba Szwedów, Anglików czy Duńczyków.


W sobotę Prezydium Zarządu Głównego Polskiego Związku Motorowego postanowiło, że w sezonie 2006, w meczach lig żużlowych, będzie mógł występować tylko jeden obcokrajowiec w każdym zespole, podobnie jak w tym roku. Jest to jednak sprzeczne z obowiązującą w Unii Europejskiej zasadą swobodnego przepływu pracowników. Polska, wchodząc w 2004 roku do Wspólnoty, nie wprowadziła żadnych ograniczeń w tej dziedzinie.


"Taki zapis nie może dotyczyć zawodników pochodzących z krajów Unii Europejskiej. Regulamin mówiący o ograniczeniu liczby cudzoziemców, nie precyzujący, że chodzi o zawodników spoza Unii, jest niezgodny z prawem i powinien zostać uchylony" - powiedział PZP szef departamentu prawnego Ministerstwa Sportu Marian Rudnik.


Ministerstwo Sportu, jako organ nadzoru nad związkami, może zażądać uchylenia sprzecznego z prawem regulaminu. Jeśli związek tego nie zrobi, minister sam może uchylić taki zapis. Prawo takie daje mu nowa ustawa o sporcie kwalifikowanym. "Gdy minister otrzyma sygnał o nieprawidłowościach - ze strony klubów, zawodników, czy z prasy - na pewno skorzysta ze swoich uprawnień" - dodał Rudnik.


Prezesi klubów ekstraligi wnioskowali, by w przyszłym sezonie limit zagranicznych zawodników zwiększyć do dwóch. Ewentualna możliwość zatrudniania nieograniczonej liczby obcokrajowców wcale ich jednak nie cieszy.


"Nie można dopuścić, by w lidze jeździli sami obcokrajowcy. Jednak nie wolno tego regulować regulaminowym zapisem, który w myśl prawa Unii Europejskiej można bez trudu obalić. Myślę, że jedynym wyjściem byłaby nieformalna umowa między prezesami klubów o wprowadzeniu limitu - takie 'gentlements agreement' " - powiedział prezes Atlasu Wrocław, Andrzej Rusko.


Podobnego zdania jest prezes Unii Leszno Józef Dworakowski. "Powinniśmy mieć możliwość ustalania liczby obcokrajowców. Uważam jednak, że decyzja w tej sprawie powinna należeć do klubów, a nie do PZM. W końcu to my opłacamy zawodników. Gdybym mógł zatrudnić drugiego zagranicznego żużlowca, to zapłaciłbym o ok. 40 procent mniej".


Ograniczenia zatrudniania zawodników z Unii Europejskiej nie obowiązują w innych dyscyplinach. W piłce nożnej od czasu precedensowego wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w tzw. sprawie Bosmana (1995) kraje Unii nie stosują limitów obcokrajowców. Według wprowadzanych właśnie przez UEFA i FIFA zasad, docelowo wszystkie kluby będą musiały posiadać w 25- osobowej kadrze co najmniej ośmiu zawodników z macierzystej federacji. Zasadę tę władze światowej piłki uzgodniły z Unią Europejską.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama