Kongresmen Hakeem Jeffries został w środę wybrany na nowego przywódcę Partii Demokratycznej w amerykańskiej Izbie Reprezentantów i zastąpi w tej roli spiker Nancy Pelosi. Będzie pierwszym czarnoskórym politykiem, który stanie na czele którejkolwiek z partii w Kongresie.
Kongresmen z Brooklynu w Nowym Jorku został wybrany jednogłośnie w głosowaniu członków klubu parlamentarnego Demokratów w Izbie. Dotychczas był prezesem klubu i piątą osobą w hierarchii partyjnej reprezentacji w Izbie.
52-letni Jeffries w przyszłym Kongresie będzie liderem demokratycznej mniejszości. Razem z nim wybrano też polityków nr 2 i 3 w partii: 59-letnia Katherine Clark na tzw. whipa (osobę odpowiedzialną za dyscyplinę partyjną) oraz 43-letniego Pete'a Aguilara na prezesa klubu Demokratów. Wybór stanowi zmianę pokoleniową u Demokratów po tym, gdy z kierownictwa ugrupowania wycofali się spiker 82-letnia Nancy Pelosi, 83-letni Steny Hoyer i 82-letni Jim Clyburn.
Aguilar zajmie więc poprzednie stanowisko Jeffriesa. Ponieważ po listopadowych wyborach Demokraci będą mniejszością w Izbie Reprezentantów, ich przedstawiciele nie będą już zajmowali funkcji spkiera i jego asystenta, kóre stoją w wewnątrzpartyjnej hierarchii wyżej niż tytuł prezesa klubu.
Jeffries jest prawnikiem, który swój mandat sprawuje od 2013 r. W 2019 r. został wybrany na prezesa klubu Demokratów, co już wówczas traktowano jako "namaszczenie" na następcę Pelosi. Pełnił też kluczową rolę w procesie impeachmentu Donalda Trumpa.
Jak zapowiadał we wtorek, jego celem jako lidera opozycji w Izbie będzie "znajdowanie wspólnego gruntu z Republikanami, by załatwiać rzeczy, które są możliwe i ulepszą życie Amerykanów". Zastrzegł jednak, że jest też gotowy do "sprzeciwiania się ich (Republikanów) ekstremizmowi, gdzie to konieczne".
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)