Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 19 listopada 2024 14:21
Reklama KD Market

Trzy paski kontra Puma Bratobójcza wojna

Na rynku sprzętu sportowego trwa od lat rywalizacja Adidasa i Pumy. O tej bratobójczej "wojnie" - założycielami obu firm byli bracia Adolf i Rudolf Dasslerów - przypomina książka holenderskiej autorki Barbary Smit - "Trzy paski kontra Puma".


Dziennikarka "przekopała" archiwa (trwało to pięć lat) w siedzibach Adidasa i Pumy w bawarskim Herzogenaurach, by zbadać dzieje firm obu braci, którzy zaczynali od produkcji butów sportowych w pralni swej matki w latach 20., a potem stworzyli gigantyczne imperia branży sportowej.


Pierwsze zwycięstwo nad Adidasem w tej "wojnie" o rynek Puma odniosła w 1970 r. W ostatnich sekundach przed pierwszym gwizdkiem sędziego meczu finałowego mistrzostw świata 1970 r. w Meksyku Pele poprosił arbitra o pozwolenie na zawiązanie sznurowadeł. Klęknął i starannie zawiązał sznurowadło, a kamery telewizyjne, w zbliżeniu, pokazały milionom widzów but Pumy. Za grę w butach tej firmy Pele dostał (nieoficjalnie) 120 000 dolarów. Ta sprytna, a przemyślana reklama butów Pumy wywołała wściekłość rywala.


W swej książce Smit opisała wzrost firmy braci Dasslerów w latach 20., kiedy Niemcy ogarnęła "gorączka sportowa", ich współpracę z nazistami, ich brzydkie rozstanie i wieloletnią rywalizację. "Jako nieprzejednani rywale bracia doprowadzili swe firmy na szczyty w tej branży. Muhammad Ali, Franz Beckenbauer i Zinedine Zidane używali butów z trzema paskami, a Pele, Boris Becker osiągnęli światową sławę w butach Pumy" - napisała B. Smit.


Siedziby obu firm "sąsiadują" nadal w miasteczku (23 200 mieszkańców) Herzogenaurach, leżącym 20 km od Norymbergi, a choć większość produkcji przeniesiono już dawno do krajów o mniejszych kosztach produkcji, ręcznie szyte buty dla gwiazd sportu, takich jak David Beckham, nadal produkowane są w Niemczech.


Reklama wykorzystująca wielkie nazwiska sportu to była i jest specjalność obu firm, które podzieliły się w 1948 roku. Adolf Dassler nazwał swoją - Adidas, a Rudolf - Ruda, zanim zmienił nazwę na Puma.


Jednym z kluczowych momentów rywalizacji były igrzyska olimpijskie 1960 r. Barbara Smit twierdzi w swej książce, że wtedy po raz pierwszy olimpijczycy dostali pieniądze za reklamę obuwia. "Rudolf Dassler otworzył tę 'puszkę Pandory' w 1960 r., płacąc niemieckiemu sprinterowi Arminowi Hary'emu za używanie butów Pumy w finale stumetrówki" - twierdzi Smit. Przedtem Hary biegał w butach Adidasa i poprosił o pieniądze Adiego, ten odmówił. Hary wygrał finał olimpijski w butach Pumy, a potem założył buty Adidasa na ceremonię wręczania medali, szokując tym obu braci. Sprytny Hary miał nadzieję dostać pieniądze od obu firm, ale Adi był tak oburzony, że nie dał grosza mistrzowi igrzysk.


W 1972 r. Horst Dassler, syn założyciela firmy Adi Dasslera, poprosił Marka Spitza, by "paradował" w jego butach podczas ceremonii nagradzania medalami zwycięzców igrzysk w Monachium. Szkopuł w tym, że buty te i tak zasłaniałyby luźne dresy, noszone przez pływaków. Dassler znalazł rozwiązanie. Doradził Amerykaninowi, by trzymał buty w ręku. I tak triumfator pozdrawiał widzów parą Adidasów typu "Gazelle". Musiał się potem z tego tłumaczyć działaczom MKOl.


To po wojnie, ale bracia od początku zdawali sobie sprawę ze znaczenia sukcesu sportowego dla biznesu. Gdy słynny amerykański sprinter, Jesse Owens przyjechał do Niemiec na IO-1936 r. Adi Dassler pojechał do wioski olimpijskiej. Odnalazł Owensa, otworzył przed nim walizkę wypełniona kolcami lekkoatletycznymi i zachęcał do ich wypróbowania. Owens zdobył cztery złote medale olimpijskie w butach Dasslera. Po tym sukcesie napłynęła do firmy lawina listów z całego świata z zamówieniami.


Już przed II wojną światową Dasslerowie sprzedawali rocznie 200 000 par butów. Podczas wojny relacje między braćmi i ich żonami bardzo się pogorszyły. Obaj należeli do NSDAP i sygnowali swe listy słowami "Heil Hitler", choć Rudolf był bardziej zaangażowanym nazistą. Jak napięte były stosunki miedzy nimi świadczy incydent z 1943 r. podczas nalotu bombowego aliantów na Herzogenaurach. Adi i jego żona wchodzili do schronu, w którym już byli Rudolf i jego rodzina. "Te wstrętne kanalie znowu wróciły" - powiedział Adolf Dassler, mając na myśli alianckie samoloty, a Rudolf wziął te słowa do siebie... Po wojnie drogi obu braci rozeszły się na zawsze, także w biznesie i zaczęła się ta "bratobójcza wojna" znanych firm.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama