26-letni Adrian Jonas został oskarżony o podpalenie na początku października domu jego matki w Libertyville na północnych przedmieściach. Jonas miał sądowy zakaz zbliżania się do matki.
Strażacy zostali wezwani 10 października około godz. 6.40 pm do pożaru dwupiętrowego domu w rejonie 500 East Golf Road w Libertyville. Nikt nie ucierpiał, ale płomienie poczyniły poważne zniszczenia w budynku. Ze wstępnych doniesień wynikało, że pożar mógł zostać wywołany przez wybuch. Nie podano jednak więcej informacji.
Po ugaszeniu pożaru strażacy ustalili, że nikogo w budynku nie było. Funkcjonariusze znaleźli 26-letniego Adriana Jonasa niedaleko miejsca pożaru. Mężczyzna był ranny i został przewieziony do szpitala.
Policja z Libertyville zabrała Jonasa do aresztu w czwartek 20 października. Po przesłuchaniu postawiono mu dwa zarzuty podpalenia budynku. Sędzia Theodore Potkonjak poinformował, że dom należał do matki oskarżonego, który miał także sądowy zakaz zbliżania się do niej.
Jonas został też oskarżony o naruszenie tego zakazu oraz stawianie oporu funkcjonariuszowi policji.
Zastępca komendanta Departamentu Policji w Libertyville Chad Roszkowiak poinformował, że Jonas był bezdomny w czasie, gdy wybuchł pożar.
Sędzia wyznaczył w piątek, 21 października kaucję dla Jonasa w wysokości 350 tys. dol. Na wolność może wyjść po wpłaceniu 35 tys. dol. Jego sprawa jest w toku. Jonas ponownie w sądzie ma się stawić 17 listopada.
(tos)