Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 19 listopada 2024 05:20
Reklama KD Market

DMś w brydżu

Nie ma transmisji telewizyjnych, wielotysięcznej widowni i sprzedanych biletów, w mediach ukazują się skąpe informacje, ale są chętni do organizacji poważnych imprez brydżowych i nawet organizując pożegnalny bankiet za sto tysięcy euro jeszcze wychodzą na tym na swoje.


"Zaczęło się od podpisania umowy ze światową Federacją Brydżową - powiedział PAP prezydent Komitetu Organizacyjnego mistrzostw świata Bermuda Bowl, które od soboty odbywają się w Estoril, Jose Oliveira. - Na jej mocy musieliśmy wpłacić do WBF 200 tysięcy euro. 325 tysięcy euro kosztowało nas wynajęcie Centrum Kongresowego, gdzie odbywają się rozgrywki."


Poza tymi największymi opłatami organizatorzy musieli przygotować na okres mistrzostw m.in. 35 pokoi hotelowych na potrzeby WBF, zapewnić obsługę i zapłacić za ceremonię otwarcia i zamknięcia.


"Gdy umowa została spisana, rozpoczęliśmy negocjacje z portugalskim funduszem turystycznym na udzielenie nam kredytu - powiedział Jose Oliveira. - Trwały one około roku. M.in. rozmawiano z przedstawicielami władz terytorialnych jak organizacja mistrzostw świata wpłynie na rozwój turystyki w tym regionie. Ostatecznie przyznano nam kredyt pokrywający 65 procent naszych potrzeb. Resztę pokryły władze lokalne."


Jak poinformował Jose Oliveira na czas mistrzostw przybyło do Estoril "o wiele więcej ludzi niż przewidywano na podstawie danych otrzymanych z WBF. Ci goście tutaj nocują, jedzą, piją i korzystają z innych miejscowych atrakcji." "Na mistrzostwach zarabiają też obywatele Estoril i pobliskich miejscowości" - powiedział.


"Za 35 pokoi przyznanych WBF zapłacili inni uczestnicy - powiedział Jose Oliveira. - Niewielki procent z ich rachunków został przeznaczony na ten cel. Oczywiście mieliśmy umowę z właścicielami hoteli, że koszt wynajęcia pokoi nie będzie duży. Po sezonie zwykle stoją one puste."


Bankiet na zakończenie mistrzostw będzie kosztować sto tysięcy euro i zapłaci za to miejscowe kasyno, które udostępni też swoje lokale zaproszonym na imprezę gościom.


Jose Oliveira, wnuk byłego premiera Portugalii, praktycznie całe swoje życie poświęcił brydżowi. "Pamiętam jak w domu mojego dziadka spotykali się goście - powiedział ten ponad 60-letni mężczyzna, uchodzący w środowisku za wzór dobroci i uczynności. - Był to jeszcze inny brydż, prowadzony odmiennym zapisem. Grający pozwalali mi się przyglądać. Kobiety nie grały. One miały inne zajęcia. Rywalizacja była czysto sportowa, choć następnego dnia, na posiedzeniu Rady Ministrów niektórzy jej członkowie żartowali, że dziadek przegrał dzień wcześniej spore pieniądze."

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama