Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 03:24
Reklama KD Market
Reklama

Kolejne tragedie na jeziorze Michigan – przybywa ofiar utonięć, a kobieta straciła stopy

Kolejne tragedie na jeziorze Michigan – przybywa ofiar utonięć, a kobieta straciła stopy
Playpan, na północ od Navy Pier fot. Ewa Malcher

Życie co najmniej dwóch osób pochłonęło jezioro Michigan w ciągu dwóch dni. Ofiary utopiły się w Chicago. Z kolei w sobotnim wypadku na wodzie w rejonie nazywanym Playpen na północy miasta, w miejscu kotwiczenia wielu łodzi, 34-letnia kobieta straciła obie stopy.  W środę wieczorem jednostki wodne chicagowskiej policji otrzymały wezwanie do kolejnego incydentu w rejonie Playpen. 

W czwartek po północy z jeziora Michigan w okolicy 200 West Montrose Drive, niedaleko przystani Montrose Harbor na północy Chicago, jednostki wodne chicagowskiej policji i straży pożarnej, wyłowiły z wody ciało mężczyzny.

Przewieziono go do szpitala Weiss, gdzie stwierdzono jego zgon. Został zidentyfikowany jako Francisco Gonzales zamieszkały w rejonie 6400 North Bell Ave. w Chicago – podała rzeczniczka biura koronera powiatu Cook Brittany Hill.

Policja nie potwierdziła jednak w czwartek po południu, czy 38-letni mieszkaniec Chicago był jedną z dwóch osób, które około godz. 7 wieczorem w środę wypadły z łodzi w rejonie Playpen.

Wezwani na miejsce ratownicy jednostek wodnych chicagowskiej policji i straży pożarnej szybko zlokalizowali i uratowali z jeziora mężczyznę, który w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala.

Playpen to przybrzeżny obszar na jeziorze Michigan, na północ od Navy Pier, gdzie kotwiczą łodzie, na których bardzo często odbywają się imprezy, a ludzie często wskakują do jeziora, aby popływać.

W ostatnią sobotę 13 sierpnia ok. godz. 5.15 pm dwie kobiety znajdujące się na pontonie zostały poważnie ranne w wypadku z udziałem łodzi znajdującej się w rejonie pomiędzy plażami Oak i Ohio Beach.

Z relacji Departamentu Zasobów Naturalnych stanu Illinois (Illinois Department of Natural Resources, IDNR), który prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku, wynika, że na jachcie doszło do awarii mechanizmu opuszczania kotwicy i łódź zaczęła dryfować. 70-letni kapitan próbował skorygować sytuację, cofając łódź, która wciągnęła ponton. Dwie kobiety zostały uderzone pędnikiem łodzi i odniosły poważne obrażenia. 34-letnia Lana Batochir straciła obie stopy i amputowano jej nogi od kolana w dół. Druga, 28-letnia kobieta, doznała poważnego urazu ręki.

„Wszystko stało się tak szybko” – napisała Batochira, matka dwójki dzieci, w swoim poście na portalu GoFundMe (www.gofundme.com/f/support-chicago-boating-accident-victim), na którym zbiera pieniądze na pokrycie kosztów czekających ją operacji, a następnie rehabilitacji. Kobieta nie ma ubezpieczenia medycznego.

„W ciągu kilku sekund wszyscy znaleźliśmy się pod łodzią. Po uderzeniu śruby napędowej łodzi poczułam niewyobrażalny ból. Myślałam, że umieram”. Kobieta następnie zaczęła tonąć, ale uratował ją jej mąż, który wyciągnął ją z wody. „Kiedy byłam wciągana na łódź, zerknęłam na moje nogi i zdałam sobie sprawę, że ich nie mam” – opisywała Batochira.

Straż przybrzeżna (U.S. Coast Guard) poszukuje świadków sobotniego wypadku. Departament Zasobów Naturalnych Illinois prowadzi śledztwo, a do czwartku kapitanowi łodzi nie postawiono żadnych zarzutów. Batochir wynajęła adwokatów, którzy rozpoczęli własne śledztwo i rozważają złożenie pozwu.

38-letni mężczyzna był drugą ofiarą śmiertelną wyłowioną w tym tygodniu z jeziora Michigan w Chicago. Dzień wcześniej, w środę nad ranem, inny mężczyzna wpadł do jeziora Michigan na północy Chicago. Według władz, około 5 am 43-latek był w rejonie Diversey Harbor, 2600 N. Cannon Drive wraz z innymi osobami, gdy pośliznął się i wpadł do jeziora. Mężczyzna nie wypłynął na powierzchnię.

Służby ratunkowe chicagowskiej policji i straży pożarnej wyciągnęły go z wody i przewiozły do szpitala Illinois Masonic, gdzie stwierdzono jego śmierć. Znajomy zidentyfikował zmarłego 43-latka jako Michaela Davilę, chicagowskiego biznesmena i bartendera, właściciela marki napojów MixChelada. Co najmniej 35 osób utonęło w jeziorze Michigan do tej pory w tym roku – podaje Great Lakes Surf Rescue Project, który gromadzi statystyki utonięć.

Joanna Trzos[email protected]


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama