Temperatura w Arktyce wzrasta cztery razy szybciej niż w pozostałej części Ziemi - wynika z opublikowanego w czwartek badania naukowców z Fińskiego Instytutu Meteorologicznego, którzy przeanalizowali tendencje dotyczące poziomu temperatury za kołem podbiegunowym w latach 1979-2021.
Badacze odkryli, że temperatura na świecie rośnie szczególnie szybko w eurazjatyckim regionie Arktyki, zwłaszcza na Morzu Barentsa, które ociepla się siedem razy szybciej niż średnia światowa.
Modele klimatyczne, których naukowcy używali do przewidywania długoterminowych zmian, nie oddają tak wysokiego tempa ocieplenia - przekazał w wypowiedzi dla CNN główny autor artykułu opublikowanego w czasopiśmie "Communications Earth and Environment" Mika Rantanen.
"To niepokojące, ponieważ jeśli modele nie są w stanie przewidywać tego, co się teraz dzieje, naukowcy nie mogą być pewni swoich długoterminowych prognoz" - zauważył Rantanen.
"Arktyka jest naprawdę bardziej wrażliwa na globalne ocieplenie, niż wcześniej sądzono" - powiedział badacz.
W 2019 r. ONZ stwierdziła w specjalnym raporcie, że Arktyka ociepla się "ponad dwukrotnie szybciej niż średnia światowa". Współautor najnowszego fińskiego artykułu Antti Lipponen przekazał AFP, że było dla niego zaskoczeniem, że wedle najnowszych badań różnica jest jeszcze większa. Również on przyznał, że należy przyjrzeć się modelom używanym do tej pory przez naukowców. Jak podsumował, cokolwiek dzieje się w Arktyce, dotknie wszystkich ludzi. (PAP)