Szef związku zawodowego chicagowskiej policji (FOP) John Catanzara nie będzie jednak kandydować w przyszłorocznych wyborach na burmistrza. Tym samym nie dojdzie do zapowiadanego przez niego wyborczego pojedynku z ubiegającą się o reelekcję burmistrz Lori Lightfoot, z którą jest w sporze.
Catanzara, który w 2021 r. przeszedł na emeryturę Departamentu Policji Chicagowskiej (Chicago Police Department, CPD) w obliczu potencjalnego wypowiedzenia przez Chicagowską Radę Policyjną (Chicago Police Board), od dłuższego czasu sugerował, że może ubiegać się o najwyższe stanowisko w mieście.
W poniedziałek stacji WLS-Ch. powiedział, że nie wystartuje w wyborach na burmistrza Chicago, a zamiast tego skupi się na ponownym wyborze na prezesa związku zawodowego chicagowskiej policji (Fraternal Order of Police, FOP) w przyszłym roku.
Burmistrz Lightfoot, która ubiega się o reelekcję w wyborach, które odbędą się w lutym 2023 r., powiedziała wcześniej, że kandydatura Catanzary byłaby „prezentem”. „Niech startuje. Będę miała dobrą zabawę” – mowiła.
Catanzara ma na swoim koncie liczne kontrowersyjne wypowiedzi, w tym porównanie do Holokaustu i nazistowskich Niemiec wydania przez burmistrz Lightfoot nakazu szczepień pracowników miejskich przeciwko koronawirusowi. Za te komentarze miał później przeprosić. Szef związku FOP jest zdeklarowanym i lojalnym zwolennikiem byłego prezydenta Donalda Trumpa i regularnie był obecny na posiedzeniach Rady Miejskiej w koszulce Trumpa.
Catanzara w poniedziałek pojawił się u boku republikańskiego kandydata na gubernatora Illinois Darrena Baileya, któremu związek zawodowy chicagowskiej policji udzielił oficjalnego poparcia. Catanzara obwinia władze Chicago i stanu za wzrost przestępczości oraz za niskie morale i braki kadrowe w szeregach policji.
Jako prezes FOP, Catanzara próbował podnieść wpływy polityczne związku. Podniósł w tym celu składki funkcjonariuszy, aby zwiększyć wydatki organizacji na cele polityczne.
Catanzara był kontrowersyjną postacią na długo, zanim objął stanowisko szefa związku policjantów FOP. Miał na koncie kilkadziesiąt skarg. Był wielokrotnie zawieszany, a poprzednich dwóch szefów policji próbowało zwolnić go za różne wykroczenia. W obu przypadkach Chicagowska Rada Policyjna przywróciła go na stanowisko. Pod koniec 2021 roku rada ponownie zajęła się jego kontrowersyjnymi wypowiedziami z przeszłości. Większość zarzutów przeciwko niemu dotyczyła wpisów w mediach społecznościowych z 2016 roku, zanim został szefem związku.
Catanzarze zarzucono użycie obraźliwego języka, dyskryminujących komentarzy dotyczących muzułmanów oraz lekceważących uwag wobec swoich przełożonych. W jednym z komentarzy Catanzara miał napisać, że muzułmanie to „dzikusy, z których wszyscy zasługują na kulę”. Miał naruszyć 11 przepisów Departamentu Policji Chicagowskiej, za co mógł ponieść konsekwencje od zawieszenia na rok do zwolnienia z policji. Cantazara uniknął kary, bo zdecydował po około 25 latach w policji przejść na emeryturę, jednocześnie zachowując stanowisko przewodniczącego związku FOP.
(tos,jm)