Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams ostrzegł gubernatora Teksasu Grega Abbotta, że jeśli wciąż będzie przysyłał do miasta imigrantów, podejmie kroki w celu storpedowania jego kampanii wyborczej. Abbott ubiega się w listopadzie o reelekcję.
W środę do Nowego Jorku dotarły trzy kolejne autobusy z Teksasu wypełnione ok. 100 zatrzymanymi na granicy z Meksykiem imigrantami z Wenezueli i Kolumbii. Jest to już trzecia fala ubiegających się o azyl w USA imigrantów w ostatnich kilku dniach.
Według władz miasta ośrodki przeznaczone dla imigrantów są już przepełnione. Zdaniem urzędników od maja przybyło do Nowego Jorku już ponad 4 000 osób. Biuro burmistrza ds. Imigrantów podało, że osiem osób z autobusów potrzebowało w środę nagłej pomocy medycznej. Adams oskarżył Abbotta o zmuszanie imigrantów do wsiadania do autobusów, czemu biuro gubernatora zaprzeczyło.
„Chociaż Adams publicznie przyjaźnie odnosił się do przybyszów, a nawet witał ich w weekend, uszczupla to zasoby potrzebne do zapewnienia schronienia dla tych ludzi i zagwarantowanie im podstawowych usług, co wymagałoby nowych podatków” – zauważyła lokalna nowojorska telewizja NY1.
Burmistrz zwrócił się o niezbędną pomoc finansową do władz federalnych. Nazwał zarazem postępowanie gubernatora nie amerykańskim.
Zadzwoniłem już do wszystkich moich przyjaciół w Teksasie i powiedziałem im na kogo mają oddać swój głos. Poważnie rozważam wzięcie autobusu pełnego nowojorczyków i udanie się do Teksasu a tam pukanie od drzwi do drzwi. Dla dobra Ameryki musimy usunąć go (Abbotta) z urzędu" – powiedział Adams.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)