Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 12:28
Reklama KD Market
Reklama

Dziecięce wędkowanie

Dziecięce wędkowanie
Na podium zwycięzcy wśród najmłodszych dzieci od lewej: Laura Dąbrowska, Adaś Niemczyk i Jaś Dyna fot. Andrzej Baraniak

Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią do kalendarza imprez dziecięcych powróciły zawody „Fishing Derby for Children” organizowane przez „Polish Fishing and Hunting Club”. Ich 24. edycja z udziałem ponad 160 uczestników odbyła się 5 czerwca na zbiorniku wodnym w parku Wood Dale. Młodzi wędkarze rywalizowali w trzech kategoriach wiekowych o największą złowioną rybę.

W grupie dzieci do piątego roku życia palma pierwszeństwa przypadła czteroletniemu Adasiowi Niemczykowi, który złowił crappie o długości 9 cali. Na drugim stopniu podium stanęła Laura Dąbrowska, która złowiła o pół cala mniejszą sztukę, a na trzecim Jaś Dyna, który wyłowił ośmiocalowego bluegilla.

W kategorii od 6 do 10 lat zwycięsko z rywalizacji wyszła Natalia Cychowski, która złowiła 9.5 calową rybkę. Na drugim miejscu uplasował się Alex Kłysz, a na trzecim Adrian Solarski z odpowiednio o połowę cala gorszymi osiągnięciami od zwyciężczyni.

Absolutnym królem wędkarskiego Dnia Dziecka w najstarszej grupie dzieci od lat 11 do 16 i całych zawodach został Patryk Smakowski, który złowił 14.5 calowego bassa. Druga była Cornelia Niemiec, a trzeci Bart Wiśniowski, którzy wyłowili o połowę mniejsze sztuki.

Zdobywcy trzech pierwszych miejsc w poszczególnych kategoriach wiekowych zostali uhonorowani statuetkami, medalami, dyplomami uczestnictwa, cennymi nagrodami w postaci sprzętu wędkarskiego oraz certyfikatami finansowymi od Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej. Wszyscy pozostali zawodnicy zostali sklasyfikowani na czwartym miejscu. Każde dziecko odebrało dyplom, medal i wędkarski upominek.

Organizatorzy zapewnili przynęty i wieloosobową opiekę sędziowską, a uczestnicy musieli jedynie posiadać własny sprzęt. Po zakończeniu rywalizacji, która trwała trzy godziny i zakończyła się w południe, wszystkie dzieci oraz rodzice i opiekunowie zostali zaproszeni na bezpłatny lunch. Pieczone kiełbaski i krupnioki z grilla smakowały jak nigdy. Piknikując wiele rodzin, spędziło nad wodą pozostała część niedzieli.

24. zwody z okazji Dnia Dziecka zorganizowane przez członków najstarszego polonijnego klubu wędkarsko-myśliwskiego okazały się zarówno sukcesem sportowym jak i społecznym, bo jak zgodnie podkreślali organizatorzy, celem tych spotkań nad wodą z jednej strony jest zabawa w wędkowanie, a z drugiej zaszczepienie dzieciom miłości do przyrody i spędzenie czasu na łonie natury z dala od gier i komputerów.

– Impreza „wypaliła na całego”. Nie spodziewaliśmy się takiego odzewu. Jesteśmy wdzięczni naszym sponsorom, dzięki którym udało nam się przygotować nagrody, medale i posiłek dla wszystkich dzieci oraz zapiąć organizacyjnie zawody na przysłowiowy ostatni guzik – podsumował dziecięcą rywalizację prezes klubu Jacek Sokołowski.

Z pewnością małym cierniem w koronie jest to, że może zbyt duży udział w rywalizacji mają rodzice, szczególnie tych najmłodszych uczestników, ale trudno się spodziewać, że dwu lub trzylatek weźmie robaka do ręki i zapnie go na haczyk, skoro wiele z mam na ich widok dostaje gęsiej skórki.

Andrzej Baraniak

Zdjęcia: Materiały prasowe organizatora


IMG_0823

IMG_0823

IMG_0821

IMG_0821

IMG_0810

IMG_0810

IMG_0793

IMG_0793

DSC_7956

DSC_7956

DSC_7949

DSC_7949

DSC_7940

DSC_7940


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama