Rada Planowania Przestrzennego Jersey City zatwierdziła we wtorek projekt ograniczający dostęp uczestników uroczystości patriotycznych do Pomnika Katyńskiego. Polonia zapowiada działania nie dopuszczające do utrudnień.
Przedstawiciele społeczności polsko-amerykańskiej zapewniali PAP, że nie pogodzili się z planem generalnym (master plan), którego autorem jest jednostka administracyjno-biznesowa EPA-SID odpowiedzialna za kształt i rozwój dzielnicy. Już wcześniej dążyła do przeniesienia pomnika przy Exchange Place w inne miejsce.Wiceprezes komitetu ds. biznesowych Komitetu Konserwacji Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych (CCKM&HO) Wojciech Stan Mazur stwierdził, że jego ugrupowanie było jedynym polonijnym z którym zgodziła się negocjować miejska rada planowania.Jak przekonywał dzięki temu zdołano unicestwić zamiar wydzielenia wokół pomnika niewielkiego tylko wybrukowanego terenu, gdzie zmieściłoby się ledwie 25 osób i zasłonięcia go kilkudziesięcioma drzewami. Argumentował, że owalna przestrzeń w bezpośrednim sąsiedztwie monumentu pomieści 200 osób, a w dalszym o kilkaset więcej. Poszerzono też wejście od strony rzeki Hudson.Mazur przyznał, że CCKM&HO nie zdołał przeforsować postulatów o zbudowaniu dodatkowego wejścia na teren monumentu od strony miasta. Nie uwzględniono życzenia o obniżenie odgradzającej pomnik od placu dużej ławy oraz podwyższono grunt pasem zieleni, co ogranicza częściowo widok i dostęp do pomnika.„Nie zgadzaliśmy się na to. Nie kwestionuję w żaden sposób, że to jest dla nas złe także z przyczyn bezpieczeństwa. Pamiętajmy jednak, że Polonia walcząc o pozostawienie pomnika przy Exchange Place przystała na powstanie tam parku” – zaznaczył zapowiadając dalsze starania o bardziej satysfakcjonujące rozwiązania m.in. w Radzie Miejskiej.Będący na wtorkowym posiedzeniu prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej w stanie New Jersey Andrzej Burhardt, zauważył, że członkowie rady planowania mogli brać pod uwagę tylko kryterium, czy projekt poddany pod głosowanie jest zgodny z planem generalnym. Wykluczono też publiczną debatę.„Przedstawiciele społeczności polonijnej nie mieli okazji zademonstrowania sprzeciwu wobec zmian wynikających planu przebudowy placu przy Exchange Place. Głosowanie usuwa prawdopodobnie kolejną przeszkodę na drodze EPA-SID do zrealizowania ich projektu. Nie miałem też szans podkreślić, że w istocie stworzono niszę uniemożliwiającą ucieczkę spod pomnika w przypadku ataku terrorystycznego itp.” – ocenił Burhardt.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)