Unia Europejska musi się uniezależnić się od rosyjskiego gazu; Moskwa nie jest już wiarygodnym partnerem - powiedziała w piątek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, występując za pośrednictwem łącza wideo na konferencji zorganizowanej przez niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
"Musimy uwolnić się od naszej zależności od rosyjskiego gazu. Dziś Europa importuje 90 proc. swojego gazu. 45 proc. tego importu pochodzi z Rosji. Najpóźniej po wydarzeniach ubiegłego tygodnia - pamiętacie państwo, że Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski i Bułgarii - stało się ostatecznie dla wszystkich jasne, że dalej tak nie może być z tą zależnością. Rosja nie jest już partnerem godnym zaufania. W dodatku Kreml wykorzystuje swoją pozycję rynkową, by grozić Europie, by nas dzielić i żeby nas szantażować. Nie możemy dalej być zależni od takiego dostawcy i nie możemy umożliwiać miliardowych zysków krajowi, który napada na swojego sąsiada" - podkreśliła przewodnicząca KE.
"Polityka energetyczna była i jest polityką bezpieczeństwa. Dlatego od kilku miesięcy ciężko pracujemy nad tym, by zmniejszyć import gazu z Rosji. (...) Najskuteczniejszym sposobem na uniezależnienie się, jaki mamy, jest odejście od paliw kopalnych, od gazu, na rzecz energii odnawialnej" - oceniła von der Leyen.
Mówiąc o wojnie na Ukrainie, zadeklarowała, że miejsce UE jest u boku tego kraju, który "odważnie i zaciekle stawia czoła agresorowi".
"Chcemy, żeby Ukraina wygrała tę wojnę" - oświadczyła przewodnicząca KE.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)