Rosyjskie wojska robią „powolne i nierówne” postępy w Donbasie na wschodzie Ukrainy i w dalszym ciągu borykają się z tymi samymi problemami z zaopatrzeniem, które hamowały ofensywę na początku inwazji – podał w czwartek dziennik „New York Times”, cytując źródło w Pentagonie.
W obecnej fazie wojny siły ukraińskie i rosyjskie toczą zaciekłe walki, odbijając sobie wzajemnie pojedyncze miejscowości. Rosyjskie wojska robią pewne postępy, ale daleko im do osiągnięcia ogólnej przewagi – przekazał ten wysokiej rangi urzędnik Pentagonu, zastrzegając sobie anonimowość.
Rosjanie postępują powoli, obawiając się wyjścia poza kanały zaopatrzenia, jak w przypadku początkowej, nieudanej próby natarcia na Kijów. Ich postępy są więc ograniczone do zaledwie kilku kilometrów dziennie – twierdzi źródło.
„Rosjanie nie uporali się ze wszystkimi problemami logistycznymi” – powiedział urzędnik. Dodał, że dostawy żywności, paliwa, broni i amunicji wciąż są powolne, mimo że obecnie linie zaopatrzenia są znacznie krótsze niż na początku inwazji.
Walka na równinach Donbasu wydaje się korzystna dla najeźdźców, biorąc pod uwagę przewagę liczebną i technologiczną oraz bliskość węzłów zaopatrzenia w Rosji. Wiosenne deszcze i ocieplenie pogody mogą jednak działać na ich niekorzyść, zmuszając czołgi, ciężarówki i pojazdy opancerzone do korzystania z asfaltowych dróg, przez co będą bardziej narażone na ataki w stylu partyzanckim.
„Mówiąc otwarcie, spodziewamy się, że ich postęp zostanie częściowo spowolniony przez błoto” – powiedział urzędnik Pentagonu. (PAP)