Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 12 listopada 2024 08:42
Reklama KD Market

Kongresmen Raja Krishnamoorthi: Chwała Ukrainie!

Kongresmen Raja Krishnamoorthi: Chwała Ukrainie!
Kongresman Raja Krishnamoorthi fot. Peter Serocki

Amerykańskie sankcje będą druzgocące dla rosyjskiej gospodarki, ale na ich efekt trzeba poczekać – to głos Białego Domu w sprawie odpowiedzi na inwazję na Ukrainę. Demokrata z Illinois, reprezentujący 8. dystrykt w Kongresie USA, Raja Krishnamoorthi, mówi „Dziennikowi Związkowemu”, że warunkiem jakichkolwiek negocjacji w sprawie zniesienia sankcji jest całkowite wycofanie się Rosji.

„Nie ugniemy się przed Putinem, nie ugniemy się przed agresją, nie ugniemy się przed brutalnym, zamierzonym i niesprowokowanym atakiem na suwerenny kraj, na demokrację. Będziemy stać ramię w ramię z Ukrainą i Polską oraz innymi sojusznikami w NATO. Slava Ukraini!” – powiedział w rozmowie z naszą gazetą. Kongresmen Krishnamoorthi przyznaje, że sytuacja jest skomplikowana. Obecnie priorytetem jest pomoc setkom tysięcy cywilów, którzy uciekają przed agresorem. „Wciąż musimy jeszcze zrobić więcej, zadbać o uchodźców, którzy napływają do Polski i innych krajów. Ale musimy wypchnąć agresora, pomóc Ukrainie się bronić. Prezydent Zełenski kieruje bohatersko krajem przeciw najeźdźcy. Ale zwycięstwo osiągniemy dopiero wtedy, gdy wypchniemy Rosję poza granice Ukrainy.”

Polityk Partii Demokratycznej nie ma wątpliwości, że wprowadzone przeciw Rosji obostrzenia przyniosą dla jej gospodarki nieodwracalne straty w długim okresie czasu. „Na efekty sankcji musimy poczekać. Pan Putin zaoszczędził sporo gotówki na wypadek ich wprowadzenia. Ale będziemy zwiększać restrykcje i myślę, że nadejdzie taki moment, w którym będzie musiał zastanowić się nad swoją sytuacją. Zwłaszcza w obliczu ogromnego oporu, jaki wojska rosyjskie napotykają ze strony ukraińskiej. My musimy dać do zrozumienia, że obecna sytuacja nie może mieć miejsca. Każdy autorytarny dyktator, który podejmie się zmiany granic jakiegokolwiek państwa, musi wiedzieć, że znamy historię i nie pozwolimy jej się powtórzyć” – podkreśla.

Daniel Bociąga[email protected][email protected]

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama