REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaArchiwumKrólowie szczurów

Królowie szczurów

-

17 września 2010

Ilu z nas spotkało w swoim życiu właśnie taką osobą, która w bezwzględny sposób stara się wykorzystać naszą trudną sytuację życiową? Czy królowie szczurów nadal mogą egzystować bez żadnej odpowiedzialności za swoje czyny? Korzystają z okazji, że jesteśmy pogubieni i czegoś potrzebujemy, stwarzają świadomość, że nikt, tylko oni mogą nam pomóc.

REKLAMA

Czy możemy dać się aż tak wykorzystać w XXI wieku, w dobie internetu, dostępu do informacji, z większą świadomością życiową? Niestety, ciągle wśród nas są tacy, którzy nie umieją korzystać z dobrodziejstw techniki, którzy nie wierzą we własne siły, bo może czegoś nie zrozumieją, może nie znają prawa… To ogromne pole do popisu dla bezwględnych cwaniaczków, którzy wyżyłują nas bez żadnych zahamowań i skrupułów.

Szczególnie na obczyźnie roi się od takich, którzy chcą zarobić na naszej chęci przetrwania. Podejrzewam, że wielu z nas natknęło się na „króla szczurów”. Poczynając od pań, które pracują na tak zwanych „domkach”, które nie mają prawa jazdy albo po prostu boją się jeździć samochodem. Właśnie takie osoby płacą krocie za przewiezienie z punktu A do punktu B, często nie zdając sobie sprawy, że zwykła taksówka kosztowałaby dwa razy mniej. Tylko jest jeden problem, trzeba zadzwonić i zamówić ją najczęściej w obcym języku, a tak pan Janek/Marian/Zbysio może nas przewieźć do konkretnego miejsca „no za parę groszy”. To samo dotyczy panów posiadających umiejętności, tzw. złotej rączki, którzy umieją naprawić wszystko, ale nie potrafią znaleźć sobie zleceniodawcy. I znowu nieodzowny wydaje im się pośrednik, który zna kilka słów więcej po angielsku, ale tupetem przewyższa naszą niepewność siebie. 

Podobnie jest z załatwieniem różnych spraw urzędowych. Przykładowo, za zrobienie zdjęcia paszportowego i proste wypełnienie formularza, „pomocnicy” życzą sobie 75 dol., gdzie normalnie za zdjęcia zapłacimy najwyżej 10 dol., a przy wypełnienie druku asystują pracownicy konsulatu. Za darmo. Że nie wspomnę o powszechnym procederze pobierania pierwszej tygodniówki zarówno od pracodawcy jak i pracobiorcy za pośrednictwo znalezienia osoby do pomocy przy osobach starszych, niani czy pomocy domowej.

Ludzie, nie dajmy się zwariować i okradać z ciężko zarobionych pieniędzy. Nie bądźmy szczurami, a tym chamom nie pozwólmy być królami.

To prawda, nie każdy z nas musi mówić po angielsku, szczególnie gdy wokoło jest tak wielu Polaków, ale czy nie warto czasami pomóc komuś tak po prostu, bezinteresownie? Czy czasami nie wystarcza zwykła satysfakcja z udzielenia pomocy? A co z nauką tak często przez nas cytowanego JP II? A może zamiast użalać się czy krytykować, powinniśmy zacząć od siebie – pomóc komuś, wesprzeć, podwieźć, polecić, wytłumaczyć, zadzwonić… za zwykłe „dziękuję”.

Karolina

REKLAMA

2090939267 views

REKLAMA

2090939567 views

REKLAMA

2092736027 views

REKLAMA

2090939850 views

REKLAMA

2090939996 views

REKLAMA

2090940140 views