Nowojorska policja poszukuje Rosjanina, który podejrzny jest o brutalne zamordowanie dwóch kobiet. W niedzielę w mieszkaniu na Brooklynie znaleziono zmasakrowane ciała matki i córki. Według sledczych zbrodni dokonał były wojskowy służący w przeszłosci w elitarnej rosyjskiej jednostce. Nikolaj Rakossi, został ochrzczony przez media „rosyjskim Rambo”.
- fot. Tatiana Prikhodko i jej 27-letnia córka Larisa oraz jej synek Ryan
Według informacji zebranych w trakcie dochodzenia, kiedy policja odkryła ciała kobiet, 56-letni Nikolaj Rakossi znajdował się już na pokładzie samolotu lecącego do Moskwy. Jego ofiary to 56-letnia Tatiana Prikhodko i jej 27-letnia córka Larisa. Obie pracowały w Nowym Jorku jako pielęgniarki.
Rakossi był partnerem Tatiany Prikhodko i dzielił z nią mieszkanie. Jej córka została prawdopodobnie zamordowana ponieważ przypadkowo znalazła się na miejscu przestępstwa, kiedy matka już nie żyła. Jeden z policjantów, który dokonał makabrycznego odkrycia, powiedział, że morderca „brutalnie potraktował swoje ofiary, a mieszkanie było całe we krwi i wszystko wskazywało na to, że kobiety długo próbowały się bronić.”
Przyjaciel mordercy, Rustam Zaripon, ujawnił, że Rakossi był cieszącym się uznaniem przełożonych żołnierzem. Służył między innymi w Afganistanie, Wietnamie i w Afryce. Zaripon opisał go jako człowieka spokojnego, ale zarazem o bardzo silnym charakterze i wysokich kwalifikacjach. Rosjanin został z tego powodu ochrzczony przez media „rosyjskim Rambo” .
Rakossi posiada dom na przedmieściach Moskwy. Policja podejrzewa, że to właśnie tam udał się morderca po tym, jak wylądował w stolicy Rosji.
Obecnie nowojorski Wydział Policji i Departament Stanu ściśle współpracują z władzami rosyjskimi w celu ustalenia kryjówki podejrzanego o podwójne morderstwo mężczynzy.
PT
