O życie walczy 22-letni Polak Dawid Strucinski ciężko pobity przed tygodniem przez grupę pijanych nastolatków w Bayonne w New Jersey. Strucinski doznał poważnych urazów głowy próbując pomóc przyjacielowi zaatakowanemu przez wyrostków.
Mężczyzna wracający do domu z pobliskiego sklepu chciał wspomóc kolegę zaatakowanego przez grupę 15-20 nastolatków. Agresja młodych ludzi przeniosła się na Polaka.
– Wszystko wydarzyło się w ciągu kilkudziesięciu sekund. Oni (napastnicy – przypis red.) wyraźnie szukali zaczepki. Szli za nami kilka przecznic zaczepiając nas – relacjonował przebieg wydarzeń Dan Soutkin, przyjaciel Strucinskiego.
22-letni Polak, tegoroczny absolwent kryminalistyki Rutgers University przebywa na oddziale intensywnej terapii szpitala Jersey City Medical Center. Jego stan jest ciężki.
Wielu kolegów młodego Polaka nie może uwierzyć w to, co się stało: – Dawid to jedna z najsympatyczniejszych osób, którą znam. Trudno mi uwierzyć, że to właśnie jego spotkała taka tragedia – mówił lokalnej telewizji Steve Grau.
Według kolegów Stucinskiego zawsze pasjonowała piłka nożna. Interesował się także prawem. Po zakończeniu nauki planował karierę w FBI. Dawid urodził się w Polsce, do USA przyjechał jako kilkuletnie dziecko.
W pomoc rodzinie Dawida zaangażowała się polska społeczność z New Jersey, która dotychczas zebrała blisko 30 tys. dol. na pokrycie kosztów medycznych. Przyjaciele założyli także stronę internetową http://dawid.chipin.com/david-strucinski przez którą można składać datki na pomoc Dawidowi.
Policji udało się aresztować pięć osób w wieku od 14 do 17 lat. Według wstępnych ustaleń, atak nie był porachunkiem gangów. Wiadomo także, że agresywan grypa nastolatków wcześniej uczestniczyła w imprezie, na której był alkohol.
RR