REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaAmerykaEkspert: Izrael traci poparcie na świecie, może utrwalić cykl przemocy na lata

Ekspert: Izrael traci poparcie na świecie, może utrwalić cykl przemocy na lata

-

Wojna w Strefie Gazy przebiega tak, jak prawdopodobnie liczył na to Hamas: im dłużej trwa, tym bardziej Izrael traci poparcie świata i przyczynia się do przedłużenia cyklu przemocy na długie lata – mówi PAP Philip Wasielewski, ekspert think tanku Foreign Policy Research Institute (FPRI) i były oficer CIA.

Izraelski atak na konwój wolontariuszy World Central Kitchen (WCK) to kolejna z serii podobnych tragedii, które wstrząsnęły opinią publiczną i wywołały falę krytyki także w Stanach Zjednoczonych, które są największym sojusznikiem Izraela. Prezydent Joe Biden wystosował najostrzejszą dotąd krytykę izraelskich władz, oskarżając je o niewystarczającą ochronę cywilów i pracowników humanitarnych oraz zignorowanie porad USA. Bliski Bidenowi senator Chris Coons powiedział z kolei, że po raz pierwszy jest gotowy zagłosować za postawieniem warunków dla dalszego wspierania Izraela.

REKLAMA

Jak mówi PAP Wasielewski, uderzenie w konwój WCK mogło wynikać z błędnej identyfikacji celu (co w przeszłości przytrafiało się też Stanom Zjednoczonym), ale nie ma to znaczenia pod względem politycznych skutków tragedii.

“Czy to był wypadek, czy rezultat podjętej na chłodno decyzji, wpływ na światową opinię publiczną jest taki sam. (…) Dzieje się to, czego prawdopodobnie spodziewał się Hamas: duża liczba ofiar cywilnych zwraca światową opinię publiczną przeciwko Izraelowi. Można dyskutować, czy to w porządku czy nie, ale tak się dzieje” – ocenia ekspert, weteran m.in. wojny w Afganistanie. Porównał tę sytuację do drogi, jaką USA przebyły po zamachach z 11 września 2001 r. i późniejszej wojnie w Iraku.

Według Wasielewskiego należy postawić pytanie, czy działania Izraela spełniają zasady proporcjonalności i zasadności wojskowej, wymagane przez międzynarodowe prawo konfliktów zbrojnych. Zaznaczył jednak, że konflikt w Strefie Gazy przebiega dokładnie tak, jak się tego spodziewano – co jest konsekwencją strategii świadomie stosowanej przez Hamas.

Jak podkreśla, dylemat, przed którym stoi Izrael, jest jeszcze bardziej widoczny w kontekście spodziewanej operacji wojskowej jego sił zbrojnych w Rafah. To ostatni duży bastion Hamasu, ale jednocześnie schronienie dla ponad miliona ludzi zmuszonych do ucieczki z pozostałej części Strefy Gazy.

Władze USA naciskają na Izrael, by nie decydował się na dużą operację lądową i wybrał bardziej ograniczone działania, jednak w opinii Wasielewskiego alternatywne rozwiązania również wiążą się z dużym ryzykiem. Jak zaznacza, precyzyjne uderzenia dokonywane w gęsto zaludnionym terenie i tak pociągną za sobą wiele ofiar, zaś operacje specjalne są obarczone ryzykiem znacznych strat wśród izraelskich żołnierzy.

“Zapewne wiele osób widziało film ‘Helikopter w ogniu’ (o okupionej dużymi stratami operacji wojsk specjalnych USA w Mogadiszu w Somalii – PAP). To właśnie się dzieje, gdy wkraczasz z wojskami specjalnymi na teren miejski, w miejsce, w którym jest wielu uzbrojonych ludzi. Taki zespół może wejść na ten teren, pytanie brzmi, czy z niego wyjdzie” – ocenia ekspert.

Jego zdaniem Izrael ma przed sobą dwie złe opcje: szybką operację okupioną wysokimi stratami własnymi albo kontynuowanie dotychczasowego podejścia, co oznacza dużą liczbę ofiar cywilnych przy jednoczesnym ryzyku nieosiągnięcia celu i dalszej izolacji na arenie międzynarodowej.

Ekspert zwraca też uwagę, że rząd izraelski nadal nie sformułował spójnej wizji przyszłości dla Strefy Gazy po zakończeniu konfliktu. Jeśli – jak zdaje się sugerować premier Izraela Benjamin Netanjahu – Izrael zdecyduje się na długoterminową okupację Strefy Gazy, musi przygotować się na ponoszenie dalszych strat – dodaje.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

REKLAMA

2091051317 views

REKLAMA

2091051616 views

REKLAMA

2092848075 views

REKLAMA

2091051897 views

REKLAMA

2091052043 views

REKLAMA

2091052187 views