REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaAmerykaCo po Obamacare?

Co po Obamacare?

-

Congressional Budget Office (CBO) w Waszyngtonie fot.Jim Lo Scaloz/EPA
Congressional Budget Office (CBO) w Waszyngtonie fot.Jim Lo Scaloz/EPA

Los Obamacare wydaje się już przesądzony. Konia z rzędem jednak temu, kto jest w stanie przewidzieć, co nastąpi po odwołaniu Affordable Care Act. Nawet republikańska większość nie jest w stanie uzgodnić wspólnego stanowiska w tej sprawie.

W izbie niższej Kongresu rozpatrywany jest projekt mający zakończyć reformy Obamy – American Health Care Act. Popierany przez umiarkowane skrzydło republikanów jest jednak atakowany i z lewa, i z prawa. Opór demokratów łatwo zrozumieć – w końcu Affordable Care Act to dziecko tego obozu politycznego. Brak zgody po drugiej stronie politycznej barykady dziwi już dużo bardziej. Choć trzeba przyznać, że trudno będzie bezboleśnie odwołać reformę nie pozbawiając ubezpieczenia medycznego milionów ludzi.

REKLAMA

Pierwsze koty za płoty

Wszyscy wiemy, że Obamacare jest tworem niedoskonałym. Efektem forsowanej przez byłego już prezydenta reformy było co prawda objęcie wielu osób ubezpieczeniem, ale jednocześnie wszyscy na własnej skórze odczuliśmy boleśnie wzrost składek ubezpieczeniowych. Wielu pracodawców zrezygnowało z oferowania pracownikom w ramach świadczeń polis medycznych, a ci, którzy nie zdecydowali na wykupienie polisy na stanowych i federalnych „giełdach” z roku na rok muszą płacić fiskusowi coraz wyższe kary.

Na razie projekt republikanów z trudem pokonuje legislacyjne przeszkody. W czwartek ledwo przebrnął przez głosowanie w Komisji Budżetowej izby niższej. „Za” opowiedziało się 19 kongresmanów. „Przeciw” było 17, w tym… trzech republikanów: Dave Brat z Wirginii, Mark Sanford z Karoliny Południowej oraz Gary Palmer z Alabamy.

Druzgocący raport

Jednak według ponadpartyjnego Kongresowego Biura Budżetowego (Congressional Budget Office, CBO) projekt American Health Care Act w obecnym kształcie przyczyni się do zmniejszenia liczby ubezpieczonych o 24 miliony osób w ciągu najbliższych 9 lat. Rzetelność obliczeń CBO trudno kwestionować, jest to instytucja mająca opinię wyjątkowo rzetelnej, a przede wszystkim – co w Waszyngtonie jest sztuką nie lada – publikującą informacje i prognozy niezależnie od ich politycznych implikacji.

Przewodniczący Izby Reprezentantów Paul Ryan ogłosił w Fox News, że badania CBO są „lepsze od oczekiwań”, bowiem nowy projekt obniży wysokość składek ubezpieczeniowych o 10 procent. To zarazem prawda i… nieprawda. Sęk w tym, że raport CBO w przypadku obniżek mówił o wąskiej grupie osób, które kupują ubezpieczenia indywidualnie, bo nie mają dostępu do polis oferowanych przez pracodawców, a wysoki próg dochodów powoduje, że nie kwalifikują się do Medicaid. To zaledwie 7 proc. wszystkich Amerykanów, którzy kupują ubezpieczenie medyczne. Zanim ubezpieczenia dla tej grupy stanieją, najpierw pójdą w górę i w latach 2018-19 mają wzrosnąć o 10-15 proc. Dopiero po 2020 roku mają zacząć spadać, aby w 2026 roku osiągnąć poziom o 10 proc. niższy niż za Obamacare – przewiduje Kongresowe Biuro Budżetowe. Poza tym diabeł tkwi w szczegółach i w statystycznych manewrach. W przypadku Obamacare ubezpieczenie przeciętnego 64-latka może stanowić nawet trzykrotność składek osoby w wieku 21 lat. Tymczasem w przypadku nowego projektu republikanów składki seniora mogą być nawet pięciokrotnie wyższe, jeśli stany nie zdecydują się na subwencje. Poza tym nowa ustawa zobowiązuje towarzystwa ubezpieczeniowe do zapewnienia refundacji mniejszej części kosztów – czyli mówiąc po prostu – za mniejsze pieniądze będziemy mieli gorsze ubezpieczenia.

Ryan na cenzurowanym

Wśród republikanów nie ma zgody, co do tego, co robić dalej. Senator z Luizjany Bill Cassidy forsuje swój własny plan unieważnienia Obamacare i uważa, że raport CBO musi stanowić poważny powód do obaw. „Sam prezydent Trump nie ukrywa, że chce, aby nowy plan utrzymał przynajmniej taki sam wskaźnik ludzi ubezpieczonych, co Obamacare” – przypomniał. Z kolei jego kolega z Karoliny Południowej sen. Lindsey Graham uważa, że zamiast odrzucać projekt, powinno się go poprawić.

Konserwatywny portal internetowy Breitbart News najostrzej zaatakował Paula Ryana i innych sponsorów ustawy. Przy okazji przypomina nagranie z konferencji telefonicznej obecnego przewodniczącego Izby Reprezentantów z okresu kampanii wyborczej, podczas której Ryan bezpardonowo atakuje Trumpa, wówczas kandydata na prezydenta. Moment opublikowania tych rewelacji dziwnym trafem zbiegł się z raportem CBO na temat negatywnych skutków American Health Care Act.

Emocje związane z próbami znalezienia alternatywy dla Obamacare są dowodem na głębokie podziały w obozie republikanów, zarówno w Kongresie, jak w samym Białym Domu. Nie brak głosów, że Breitbart News, znany nie tylko z populistyczno-konserwatywnej linii, ale także z niemal bezwarunkowego poparcia dla obecnego prezydenta, będzie eskalował napięcie w miarę forsowania na Kapitolu projektu American Health Care Act. Według portalu Ryan, uważany za zbyt umiarkowanego, traci na popularności, a jego koledzy w Izbie Reprezentantów już szukają innego przywódcy, który byłby w stanie współpracować z Donaldem Trumpem. Widać tu wpływ założyciela Breitbart News Steve’a Bannona, który obecnie jest jednym z najbliższych doradców urzędującego prezydenta. „Prezydent otrzymał legislacyjny bubel od republikanów z Izby Reprezentantów. Ryan nawet nie sprawdził, czy jego własna partia kupi ten projekt. To znaczy, że nie odrobił pracy domowej. Prezydent ma prawo być zawiedziony” – uważa Chris Ruddy, bliski przyjaciel Trumpa.

Finał tego sporu pozostaje ciągle wielką niewiadomą. Bez wątpienia przed Partią Republikańską stoi nie lada zadanie – musi się przepoczwarzyć z partii, która przez kilka ostatnich lat stała w opozycji do Białego Domu w partię rządzącą. A to oznacza konieczność znalezienia kompromisu z Białym Domem. To dlatego Paul Ryan zapewnia dziś, że spór z Białym Domem jest wymysłem dziennikarzy, a prezydent bierze aktywny udział w procesie zastępowania Obamacare nowym projektem. Nawet jeśli fakty mówią zupełnie coś innego.

Projekt American Health Care Act w obecnym kształcie przyczyni się do zmniejszenia liczby ubezpieczonych o 24 miliony osób w ciągu najbliższych 9 lat

Jolanta Telega

[email protected]

REKLAMA

2090908171 views

REKLAMA

2090908471 views

REKLAMA

2092704933 views

REKLAMA

2090908756 views

REKLAMA

2090908902 views

REKLAMA

2090909046 views