W zamierzchłych czasach – zanim jeszcze terroryści doszli do wniosku, że atakowanie samolotów pasażerskich to świetny interes, szczególnie w sensie propagandowym – podróżowanie tym środkiem lokomocji było o wiele prostsze niż dziś. Ciocię Krysię można było odprowadzić aż do samego wejścia na pokład maszyny, a bagaż nie był zbyt pilnie kontrolowany. Dlatego przed laty dochodziło czasami do…