Studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie DePaul w Chicago znalazła się przypadkiem w centrum politycznej afery seksualnej, gdy ktoś skradł jej zdjęcie z portalu społecznościowego. Samantha Rivera dowiedziała się niedawno, że jest… konkubiną Teda Cruza, kandydata do republikańskiej nominacji na prezydenta.
Nieznany żartowniś użył fotografię Rivery uruchamiając konto na Twitterze pod fikcyjnym nazwiskiem Jenn Carr. Na Twitterze rzekoma Jenn Carr obwieściła, że miała romans z kandydatem, ale komitet jego kampanii wyborczej kazał jej utrzymywać ten fakt w tajemnicy.
Zanim fałszywe konto zostało zlikwidowane wiadomość otrzymały miliony odbiorców, a rodzina i znajomi rozpoznali na zdjęciu Riverę, która przeżyła szok i została narażona na wiele nieprzyjemności udowadniając, że nie jest kochanką Cruza.
Samantha Rivera, która pracuje także jako dziennikarka telewizji Univision, zamierza poświęcić jeden ze swoich programów kwestii włamań na media społecznościowe oraz kradzieży danych osobowych.
(ao)