Notowania burmistrza Rahma Emanuela spadły nie tylko w Chicago, ale też w skali całego kraju. Emanuel znalazł się na liście najgorszych ludzi w USA w 2015 roku. Doroczny ranking sporządził „Magazyn GQ”.
Miejsce wśród najbardziej niesławnych zagwarantowała Emanuelowi sprawa zastrzelenia 17-letniego Afroamerykanina przez białego policjanta. „Magazyn GQ” za szokujące uważa, że za przyzwoleniem Emanuela przez 13 miesięcy w tajemnicy trzymano nagranie wideo pokazujące, jak policjant Jason VanDyke oddaje 16 śmiertelnych strzałów do Laquana McDonalda.
Publikacja podkreśla, że w tym samym czasie, w którym władze Chicago broniły się przed upublicznieniem wideo, Emanuel starał się o ponowny wybór na urząd burmistrza.
Emanuel uplasował się na 26. miejscu. Wyprzedził ogólnie znienawidzonego Martina Shkreli, prezesa firmy farmaceutycznej, który tysiąckrotnie podwyższył cenę leku na AIDS, by uzyskać profity.
Pierwsze miejsce zajęła w rankingu Kim Davis, sekretarz sądu w Kentucky, która odmówiła złożenia swego podpisu pod aktem małżeństwa osób tej samej płci. Na liście znaleźli się także: aktor Bill Cosby, oskarżony przez kilkanaście kobiet o gwałt oraz pedofil Jared Fogle, znany z reklam restauracji Subway.
Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu Emanuel uzyskał kiepskie notowania wśród chicagowian w sondażu witryny Illinois Observer . Ankieta wykazała, że tylko 18 proc. mieszkańców Chicago popiera jego rządy, a 67 proc. respondentów zdecydowanie nie, z czego 51 proc. uważa, że Emanuel powinien zrezygnować z urzędu.
Na dodatek 64 proc. ankietowanych wyraża przekonanie, że Emanuel kłamie twierdząc, że nie widział wideo pokazującego zastrzelenie 17-letniego Laquana McDonalda przed wypłatą 5 mln dol. odszkodowania jego rodzinie.
W Chicago nie ustają demonstracje, których uczestnicy żądają, by burmistrz Rahm Emanuel ustąpił z urzędu. Domagają się też gruntownych reform w policji chicagowskiej, zapobiegających nadużywaniu przez nią siły i łamaniu prawa.
(ao)
