REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaAmerykaDemokraci w Senacie przestaną blokować debatę ws. umów handlowych

Demokraci w Senacie przestaną blokować debatę ws. umów handlowych

-

fot.Jim Lo Scalzo/EPA
fot.Jim Lo Scalzo/EPA

Demokraci w Senacie osiągnęli w środę porozumienie, zapowiadając, że nie będą już blokować rozpoczęcia formalnej debaty ws. projektu ustawy o tzw. szybkiej ścieżce uchwalania dwóch umów handlowych, które rząd USA negocjuje z krajami Azji i Pacyfiku oraz z UE.

Do porozumienia doszło nazajutrz po tym, jak Demokraci wprawili w zażenowanie prezydenta Baracka Obamę, blokując debatę w sprawie negocjacji handlowych, które Obama uważa za jeden z priorytetów swego drugiego mandatu w Białym Domu.

REKLAMA

Tylko jeden senator Partii Demokratycznej, Tom Carpe, głosował wraz z Republikanami by zakończyć obstrukcję parlamentarną, prowadzoną przez niechętnych negocjacjom handlowym Demokratom. Potrzebne było do tego 60 głosów w 100-osobowym Senacie, tymczasem za przerwaniem obstrukcji zagłosowało tylko 52.

Jeszcze we wtorek wieczorem Obama zaprosił do Białego Domu grupę parlamentarzystów, by przekonać ich do zmiany stanowiska. Jak poinformowała agencja AP, w środę kilkunastu senatorów Demokratów zapowiedziało, że nie będą już blokować debaty. Nie oznacza to jednak, że Obama może być już pewny, że Senat przyjmie ustawę o tzw. szybkiej ścieżce aprobaty umów handlowych, o co prezydent apeluje od ponad roku. Przyjęcie tej ustawy dałoby administracji znacznie większe pole manewru w negocjacjach z partnerami. Po ich zakończeniu Kongres mógłby zaaprobować lub odrzucić umowy, ale nie mógłby wnosić do nich poprawek.

Oczekuje się, że głosowanie w sprawie szybkiej ścieżki odbędzie się już w przyszłym tygodniu.

Jak będą głosować Demokraci nie jest pewne. Większość z nich podziela bowiem obawy związków zawodowych, że umowy handlowe, a zwłaszcza liberalizacja handlu z Azją, są zagrożeniem dla krajowej produkcji. Wskazują, że amerykański sektor przemysłowy stracił 5 mln miejsc pracy od 1994 roku. Przeciwna ustawie jest m.in. wpływowa lewicowa senator Elizabeth Warren. Kilka dni temu Obama zarzucił Warren, że jest „słabo poinformowana”, a jej sprzeciw wobec negocjacji handlowych jest „umotywowany politycznie”. Ale tymi słowami jeszcze bardziej poróżnił się z Demokratami.

Kilku Demokratów w Senacie zapewnia, że jest skłonnych poprzeć ustawę o „szybkiej ścieżce”, o ile Republikanie poprą federalny fundusz pomocowy dla pracowników, którzy ucierpieliby na umowie handlowej (np. z powodu przeniesienia produkcji do Azji). Część domaga się też, by przyjąć zapisy umożliwiające karanie partnerów handlowych USA, którzy „manipulują walutami” poprzez sztuczne utrzymywanie niskiego kursu wymiany z dolarem, tak by uczynić swój eksport bardziej opłacalnym.

Administracja USA prowadzi obecnie negocjacje dotyczące dwóch dużych umów handlowych. Jedna to Transatlantycki Układ o Wolnym Handlu i Inwestycjach z Unią Europejską (TTIP), a druga, znacznie bardziej zaawansowana, to Układ Transpacyficzny (tzw. TPP), który obejmuje (poza USA) 11 krajów Azji i Pacyfiku – Australię, Brunei, Kanadę, Chile, Japonię, Malezję, Meksyk, Nową Zelandię, Peru, Singapur i Wietnam. Układ nie obejmuje Chin.

Republikanie, którzy tradycyjnie są partią bardziej prorynkową, opowiadają się za umowami handlowymi. Zarówno administracja jak i Republikanie w Kongresie poświęcają znacznie więcej uwagi umowie z Azją, a nie umowie z UE.

Wielu komentatorów powątpiewa, by Obamie udało się do końca kadencji sfinalizować negocjacje TTIP z uwagi na piętrzące się trudności. W UE wiele kwestii wywołuje społeczne wątpliwości, jak np. mechanizm rozwiązywania sporów na linii inwestor – państwo, tzw. ISDS, czy sprawa żywności modyfikowanej genetycznie (GMO), m. in. chlorowania kurczaków i obecności hormonów wzrostu w wołowinie. Z kolei USA, które liczą na znaczny wzrost eksportu do UE swych towarów rolnych, wykluczają, by umowa handlowa z UE mogła nie obejmować rolnictwa.

Obama argumentuje, że TTP i TTIP „pomogą zdobyć nowe rynki dla produktów +made in USA+”. Podkreśla też, że umowy są konieczne, by to USA, a nie Chiny, określały zasady globalnej gospodarki.

Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

REKLAMA

2091096478 views

REKLAMA

2091096779 views

REKLAMA

2092893238 views

REKLAMA

2091097060 views

REKLAMA

2091097206 views

Umysł rozszerzony

Wielkanocny napad

Mieszkanie dla Phila

Dzieci tyranów

Kanał śmierci

REKLAMA

2091097352 views