Kobieta chora na nieuleczalny nowotwór mózgu, umarła w sobotę 1 listopada w wyniku przyjęcia śmiertelnej, przepisanej przez lekarza dawki leków.
Jeden z ostatnich wpisów na stronie internetowej Britanny Manyard brzmiał: „Britanny dokonała świadomego wyboru, by umrzeć z godnością w obliczu strasznej, nieuleczalnej i śmiertelnej choroby.” Kobieta podziękowała wszystkim ludziom, którzy wspierali ją w życiu, w chorobie i w ostatnich dniach. Pisała: „Najszczęśliwsi są ludzie, którzy potrafią się zatrzymać i docenić swoje życie. Jeśli zmienimy nasze myślenie – zmienimy świat! Miłość i pokój dla Was wszystkich.”
Organizacja „Compassion & Choices”, która w oficjalnym oświadczeniu poinformowała o śmierci Britanny napisała: „Umarła tak, jak zaplanowała – spokojnie, w swojej sypialni, otoczona miłością najbliższych.”
Britanny Maynard miała 29 lat. Umarła w swoim domu w Portland, w stanie Oregon, dokąd przeprowadziła się z Kalifornii. Skończyła studia pedagogiczne na University of California, pracowała w sierocińcach, była wolontariuszką w lokalnym schronisku dla zwierząt. Była podróżniczką, uwielbiała góry. O śmiertelnej diagnozie dowiedziała się w styczniu. Odmówiła wyniszczającej chemioterapii. Do ostatnich dni starała się prowadzić aktywne, pogodne życie. Podróżowała, cieszyła się obecnością męża, przyjaciół i rodziny. Była zaangażowaną rzeczniczką ruchu „Śmierć z godnością”, walczącego o prawo do kontrolowanego samobójstwa dla ludzi śmiertelnie chorych i świadomych swojego postępowania. „Wolność to możliwość wyboru” – pisała. Britanny, jako jedna z najmłodszych osób korzystających z prawa do świadomej, asystowanej śmierci wywołała publiczną dyskusję na temat etycznych i prawnych aspektów tych praktyk. Znalazła się w ogniu krytyki środowisk zdecydowanie sprzeciwiających się wszelkim formom eutanazji i samobójstwa z medyczną asystą.
Oregon jest jednym z pięciu stanów zezwalających na „Śmierć z godnością”. Ta kontrowersyjna praktyka medyczna polega na umożliwieniu śmiertelnie chorym pacjentom przyjęcia dawki leków, które najpierw uśpią, a następnie znieczulą i zatrzymają procesy życiowe chorego. Mikstura leków jest przepisywana przez lekarza; przyjmuje ją sam pacjent. Kontrolowane samobójstwo, jak powszechnie nazywa się „Śmierć z godnością” jest dozwolone w Oregonie od 1997 roku. Do tej pory z takiej formy zakończenia życia skorzystało ponad 750 osób; większość z nich w podeszłym wieku. Tylko pięć osób poniżej trzydziestego czwartego roku życia zdecydowało się na ten krok. Britanny Maynard była jedną z nich.
(gd)
Na zdjęciu: Brittany Maynard fot.YouTube
